Od 7 do 10 sierpnia gościła w Gdyni japońska szkolna eskadra okrętów. Jest to pierwsza wizyta japońskich jednostek wojennych w polskim porcie i z tego względu cieszyła się szerokim zainteresowaniem. Również Marynarka Wojenna podeszła do sprawy poważnie i Japończycy spotkali się z bardzo uroczystym przyjęciem, za co zrewanżowali się gospodarzom. Oto, jak było.
W skład eskadry wchodzą trzy jednostki: Kashima (TV 3508), Shirayuki (TV 3517) i Isoyuki (DD 127). Dwa pierwsze są okrętami szkolnymi, a trzeci to niszczyciel rakietowy typu Hatsuyuki. Na ich pokładach znajduje się razem około 740 marynarzy, w tym 178 nowo mianowanych oficerów. To właśnie ze względu na tych ostatnich odbywa się rejs, dzięki któremu młodzi oficerowie mają nabrać wprawy morskiej i ukształtować umysły jako przyszli dowódcy. Trzeci powód to promocja i wzajemna współpraca Japonii z odwiedzanymi państwami. Eskadra rozpoczęła rejs w Tokio 22 maja, potrwa on do 30 października. W ciągu stu sześćdziesięciu dwóch dni okręty przebędą około trzydziestu tysięcy mil morskich i odwiedzą osiemnaście portów w osiemnastu krajach. Były i będą to kolejno: Tokio, Pearl Harbor, Manzanillo, Panama City, Halifax, Portsmouth, Helsinki, Sankt Petersburg, Gdynia, Kilonia, Brest, Barcelona, Tarent, Split, Dżibuti, Colombo, Yangon, Shianoukville i Da Nang.
Dowódcą zespołu jest kontradmirał Fumiyuki Kitagawa, który od 1999 roku dowodził niszczycielem rakietowym, później awansował na dowódcę 5. Dywizjonu Eskortowego, następnie 3. Flotylli Eskortowej, a od 2012 roku zajmuje obecne stanowisko.
Kashima jest jednostką flagową wszystkich japońskich okrętów szkolnych. Została wprowadzona do służby w 1995 roku, a jej portem macierzystym jest Kure. Załoga okrętu liczy 370 osób, są w tym kadeci, którzy mają do dyspozycji dwuosobowe kajuty. Okręt jest przystosowany do służby zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Płaski tylny pokład zaprojektowano z myślą o prowadzeniu na nim ćwiczeń i ceremonii, ale jego konstrukcja pozwala też na tymczasowe bazowanie śmigłowca. W 2000 roku w porcie Nowy Jork Kashima miała kolizję z transatlantykiem Queen Elizabeth II, w efekcie na statku pojawiła się długa rysa, a okręt miał lekko wgnieciony kadłub. Japoński dowódca skomentował zajście następująco: „To był zaszczyt zostać pocałowanym przez królową Elżbietę”. Kashima ma wyporność 4050 ton i jest uzbrojona w pojedyncze działo 76 milimetrów, dwie potrójne wyrzutnie torped 324 milimetry i cztery działka do salutowania.
Isoyuki jest niszczycielem rakietowym typu Hatsuyuki i wszedł do służby w 1985 roku jako szósty okręt serii. Jednostki zostały całkowicie zaprojektowane i zbudowane w Japonii. Mają możliwość zwalczania wszystkich typów celów, ale ich podstawowym zadaniem jest walka z okrętami podwodnymi. Niszczyciele tego typu były pierwszymi japońskimi okrętami przeznaczenia ogólnego, które miały możliwość przyjmowania na pokład śmigłowców. Mimo niewielkich rozmiarów pokładu lotniczego mogą z nich operować śmigłowce tak duże jak Sea King, chociaż obecnie na ich wyposażeniu znajdują się maszyny SH-60J. Okręt ma wyporność 2950 ton i rozwija prędkość 30 węzłów.
Jego uzbrojenie składa się z pojedynczego działa 76 milimetrów, dwóch zestawów obrony bezpośredniej Phalanx, dwóch poczwórnych wyrzutni pocisków Harpoon, ośmioprowadnicowej wyrzutni rakietotorped ASROC, ośmioprowadnicowej wyrzutni pocisków przeciwlotniczych Sea Sparrow i dwóch potrójnych wyrzutni torped 324 milimetry.
Shirayuki również został zbudowany jako niszczyciel typu Hatsuyuki i wszedł do służby w 1983 roku. W 2011 roku przekształcono go jednak w okręt szkolny, zachowując przy tym całe dotychczasowe uzbrojenie. Z jego wyposażenia zniknął jedynie śmigłowiec pokładowy. Decyzja o przekształceniu jednostki w okręt szkolny była podyktowana z jednej strony wchodzeniem do służby nowszych typów niszczycieli, a z drugiej chęcią japońskiego dowództwa, by szkolić marynarzy w warunkach identycznych z tymi, które spotkają w przyszłej służbie. Dlatego też marynarze kierowani do służby na niszczycielach typu Hatsuyuki przechodzą szkolenie na bliźniaczym okręcie i potem nie tracą już czasu na poznawanie nowej jednostki. Dodatkowo wielu typów uzbrojenia obecnego na Shirayukim używa się również na innych typach jednostek, więc także w tym wypadku proces szkolenia znacznie się skraca.
Wizyta trzech okrętów rozpoczęła się w środę rano od wymiany salutów armatnich pomiędzy Błyskawicą a wchodzącą do portu Kashimą. Okręt flagowy zacumował w samym centrum Gdyni, gdzie czekała na niego orkiestra reprezentacyjna. Goście również wystawili własną orkiestrę, która grała z pokładu, a tego samego dnia popołudniu dała koncert na nabrzeżu. Pozostałe jednostki zacumowały przy Nabrzeżu Francuskim, gdzie w środowe i czwartkowe popołudnia można było zwiedzać szkolnego Shirayukiego.
Dla publiczności udostępniono jedynie główny pokład okrętu, który można było okrążyć, oglądając przy tym główne uzbrojenie jednostki. Japońscy marynarze byli bardzo mili, do wszystkich się uśmiechali i pozwalali robić ze sobą zdjęcia. Ciekawostką, ale świadczącą o profesjonalizmie gości, były posiadane przez niektórych marynarzy kartki formatu A4 ze słowniczkiem polsko-japońskim zawierającym podstawowe zwroty. Zwiedzanie nie było długie, lecz przyjemne. W oba dni przez jednostkę przeszło bardzo wielu ludzi, nie tylko tych zainteresowanych okrętami, ale też turystów przebywających akurat w Trójmieście.