Opisujący jedno z największych starć lotniczo-morskich drugiej wojny światowej film „Bitwa o Midway” z 1976 roku doczeka się następcy. Nowe wcielenie obrazu, w którego pierwotnej wersji występowały takie sławy jak Charlton Heston, Henry Fonda, Robert Mitchum, James Coburn i Toshirō Mifune, trafić ma na ekrany amerykańskich kin w listopadzie przyszłego roku.

Reżyserem filmu pod roboczym tytułem „Midway” jest Roland Emmerich, znany dotąd z produkcji takich jak „Dzień Niepodległości”, „2012” czy „Patriota”. W celu zachowania wierności realiom historycznym wspierał go będzie doświadczeniem Mark Gordon, jeden ze współproducentów „Szeregowca Ryana”.

Wśród aktorów zobaczymy Woody’ego Harrelsona w roli admirała Chestera W. Nimitza (na zdjęciu) i Luke’a Wilsona w roli komandora podporucznika Wade’a McClusky’ego. Pojawią się też Dennis Quaid, z którym Emmerich pracował przy „Pojutrzu”, i Aaron Eckhart, znany choćby z roli w „Sullym” Clinta Eastwooda.

Zdjęcia do filmu rozpoczęły się na początku września w bazie Pearl Harbor–Hickam na hawajskiej wyspie O’ahu. W charakterze statystów wystąpić będą mogli stacjonujący tam żołnierze i członkowie ich rodzin. Budżet nowej ekranizacji bitwy o Midway wyniesie około 100 milionów dolarów.

Serwis Popular Mechanics z niepokojem zauważa, że na uznawanym przez wielu za opiniotwórczy portalu Rotten Tomatoes zaledwie dwa spośród jedenastu ostatnich dzieł Rolanda Emmericha otrzymały powyżej 50% ocen pozytywnych. Z drugiej strony spod ręki tego reżysera wyszły nieszczególnie ambitne, lecz mimo to zaliczające się do klasyków kina „Księżyc 44”, „Gwiezdne wrota” i „Uniwersalny żołnierz”.

Zobacz też: Odnaleziono wrak Lexingtona

(navytimes.com)

US Navy