Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że wczoraj we wschodniej Syrii rozbił się śmigłowiec uderzeniowy Kamow Ka-52. Obaj członkowie załogi zginęli.

Według wstępnych informacji przyczyną wypadku była usterka techniczna. Rosjanie zapewniają, że nie doszło do żadnego ataku ze strony bojowników islamistycznych. Zwłoki obu lotników zostały podjęte przed śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy i przewiezione do bazy Humajmim.

Była to pierwsza katastrofa Ka-52 w Syrii, ale zarazem druga katastrofa rosyjskiego statku powietrznego w tym kraju na przestrzeni kilku dni. Niespełna tydzień temu rozbił się Su-30SM. Również w tym wypadku zginęły dwie osoby.

Aktualizacja: Strona rosyjska ujawniła tożsamość obu lotników. Zginęli podpułkownik Artiom Anatoljewicz Guszczin i porucznik Roman Eduardowicz Miroszniczenko. Tymczasem bojownicy samozwańczego Państwa Islamskiego oświadczyli, że to oni zestrzelili śmigłowiec.

Zobacz też: Rosyjskie ministerstwo obrony chce kupić ponad sto Ka-52

(rt.com)

Fedor Leukhin, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic