Nowy prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, który objął urząd 1 stycznia, powiedział w czwartek, że będzie dążył do ściślejszych związków ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że głownie chodzi o sprawy ekonomiczne, ale nie wyklucza utworzenia amerykańskiej bazy wojskowej w Kraju Kawy. Należy jednak zaznaczyć, że strona amerykańska nie wspominała publicznie o tym, że taki temat pojawił się w rozmowach.

– Zależnie od tego, co będzie się dziać na świecie, kto wie, czy nie będziemy zmuszeni do powrotu do dyskusji na ten temat w przyszłości – powiedział w wywiadzie dla telewizji SBT. – Fizyczna obecność wojska amerykańskich może mieć wymiar jedynie symboliczny. Obecnie amerykańskie, chińskie, czy rosyjskie siły zbrojne mają zdolność do projekcji siły na całym świecie bez konieczności posiadania baz.

Nie ulega wątpliwości, że doszło do zbliżenia brazylijsko-amerykańskiego. Szczególną tego oznaką były deklaracje, które prezydent złożył amerykańskiemu sekretarzowi stanu Mike’owi Pompeo. Brazylijska głowa państwa jest zwolennikiem polityki Donalda Trumpa i będzie dążyć do przyjaznych stosunków i działania w zgodzie z polityką Waszyngtonu. Przeciwny jest chińskim inwestycjom w Brazylii i rosyjskim wpływom w Ameryce Łacińskiej.

Nowy prezydent stwierdził, że zamierza poprowadzić Brazylię w zupełnie innym kierunku niż Partia Pracujących w okresie swoich rządów. Priorytetem mają być siły zbrojne, obronność i umocnienie pozycji Brazylii w Ameryce Południowej. Drogą do tego ostatniego ma być szeroka współpraca z Waszyngtonem. Być może oznaczać to będzie powrót do podobnych stosunków międzypaństwowych z czasów ponad dwudziestoletnich rządów junty wojskowej w ubiegłym stuleciu.

Brazylia za rządów Jaira Bolsonaro ma sprzeciwiać się autorytarnym reżimom na Kubie, a także w Nikaragui i Wenezueli. O sytuacji w tym ostatnim państwie prezydent rozmawiał już z ministrem spraw zagranicznych Brazylii Ernestem Araujo.

Zobacz też: Ukraina proponuje Brazylii okręty wojenne

(washingtonpost.com, tass.com, presstv.com; na fot. Bolsonaro i amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton)

US Consulate in Rio