Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych zamierzają zmodernizować i rozbudować infrastrukturę lotniskową w północnej i wschodniej Europie. Prezydent Donald Trump zatwierdził przeznaczenie na ten cel 214,2 miliona dolarów.
USAF otrzymał także zgodę na zakup gruntów i budowę instalacji wojskowych poza terytorium stanów Zjednoczonych. Głównym celem Pentagonu jest stworzenie w Europie infrastruktury pozwalającej na wykorzystanie samolotów nowej generacji, głównie F-22 i F-35. Kolejnym celem jest umożliwienie bardziej intensywnych szkoleń i pogłębianie interoperacyjności z siłami lotniczymi sojuszników. Obecność amerykańskich jednostek na terenie wszystkich obiektów będzie rotacyjna.
Najdalej wysuniętą na północ zmodernizowaną bazą będzie Keflavík na Islandii. Za 14,4 miliona dolarów tamtejsze lotnisko zostanie przystosowane do obsługi samolotów P-8 Poseidon. Kolejne bazy uwzględnione w planach USAF to Rygge w Norwegii, Ämari w Estonii i Lielvārde na Łotwie. Aż dwie bazy powstaną na Słowacji za łącznie 46 milionów dolarów. Będą to Malacky pod Bratysławą i Sliač w pobliżu Bańskiej Bystrzycy. Na południowej flance NATO zmodernizowana zostanie jeszcze rumuńska baza w Câmpia Turzii (zobacz też: USAF wysyła Raptory do Rumunii).
Największe inwestycje zostaną poczynione jednak na zapleczu. Za 67,4 miliona dolarów rozbudowie i modernizacji zostanie poddana baza lotnictwa transportowego zespół magazynów w Sanem w Luksemburgu. Jest to największy tego typu obiekt amerykańskiego lotnictwa w Europie po niemieckim Ramstein. Drugą istotną bazą ma zostać węgierski Kecskemét, gdzie za 55,4 miliona dolarów zostaną rozbudowane między innymi składy paliwa.
Zobacz też: Przebazowania F-22: szybciej znaczy taniej
(airforcetimes.com)