Sztab amerykańskich wojsk lądowych opublikował wstępne wymagania dla następców karabinka automatycznego M4 i ręcznego karabinu maszynowego M249. Najważniejszą cechą nowych broni ma być nowa amunicja kalibru 6,8 milimetra.
Przyszły karabinek automatyczny jest wstępnie oznaczony jako Next Generation Squad Weapon-Rifle (NGSW-R), natomiast ręczny karabin maszynowy – jako Next Generation Squad Weapon-Automatic Rifle (NGSW-AR). W pierwszej fazie US Army planuje zamówić ćwierć miliona NGSW, chociaż komunikat nie precyzuje, czy chodzi o karabinki, karabiny maszynowe czy oba rodzaje bronie, do tego części zamienne, narzędzie, wsparcie inżynieryjne i 150 milionów sztuk amunicji. Koszt tego przedsięwzięcia szacowany jest na 10 milionów dolarów w pierwszym roku i 150 milionów dolarów rocznie po uruchomieniu produkcji seryjnej.
Amunicja 6,8×43 została opracowano w latach 2002–2004 przez Remingtona na zlecenie SOCOM-u. W tym samym czasie Barrett opracował przystosowaną do nowego naboju wersję karabinka M4 oznaczoną M468. Amunicja 6,8 milimetra okazała się jednak zbyt silna i prowadziła do licznych problemów w działaniu broni.
Główną zaletą nowej amunicji jest dużo większa moc obalająca pocisków niż w wypadku amunicji kalibru 5,56 milimetra. Według Pentagonu nabój 6,8 milimetra jest w stanie przebić wszystkie stosowane obecnie indywidualne osłony balistyczne i zapewnić tym samym amerykańskim żołnierzom przewagę na polu bitwy.
Jednym z kandydatów w konkursie jest SIG Sauer, który przedstawił już propozycje zarówno NGSW-R, jak i NSGW-AR. Dodatkowa szwajcarska firma zaprezentowała także amunicję hybrydową. W stosunku do tradycyjnej charakteryzuje się ona większą prędkością wylotową pocisku i masą naboju mniejszą o jedną piątą.
Zobacz też: 101. Dywizja dostanie XM17 jako pierwsza
(armyrecognition.com, janes.com)