Odpowiedzialność za Wielki Głód na Ukrainie ponosi reżim stalinowski – oświadczył podczas uroczystości upamiętniających ofiary tragedii lat 30. ubiegłego stulecia ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko.
– Wspominamy dziś miliony pozbawionych życia niewinnych ludzi – powiedział Juszczenko w Kijowie, wmurowując kamień węgielny w miejscu, gdzie ma powstać kompleks memorialny, poświęcony ofiarom Wielkiego Głodu. Podkreślił, że głównym celem sobotnich uroczystości jest „poznanie prawdy o historii” Ukrainy.

Zdaniem głowy państwa ukraińskiego, tocząca się na Ukrainie dyskusja wokół Głodu „nie polega na poszukiwaniu winowajców tej tragedii”.

Pochodzący z Ukrainy profesor George Grabowicz z amerykańskiego Uniwersytetu Harvarda uważa, że Ukraińcy nie pielęgnują w należyty sposób pamięci o Głodzie. – Jeżeli Ukraińcy poważnie odnoszą się do swej historii, to parlament powinien uchwalić zaproponowaną przez prezydenta Juszczenkę ustawę, uznającą Wielki Głód za ludobójstwo, czego do dziś nie uczynił – powiedział w rozmowie z polskimi dziennikarzami.

Zdaniem Grabowicza, sprawa głodu jest dziś przedmiotem przepychanek między politykami. Winą za to obarcza niską świadomość historyczną wśród rządzących elit. Profesor uważa także, że uznaniu Wielkiego Głodu za ludobójstwo przeszkadza negatywne stanowisko prezentowane w tej sprawie przez Moskwę.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył na początku listopada, że Głód i sprawa statusu języka rosyjskiego na Ukrainie to dwa najbardziej kontrowersyjne tematy w stosunkach między dwoma państwami.

– To, że Rosja opowiada się przeciwko uznaniu Wielkiego Głodu za zbrodnię przeciwko narodowi (ukraińskiemu), jest częścią programu, wiodącego w zamyśle oficjalnej Rosji do odrodzenia imperium – podkreślił Grabowicz.
Według ukraińskich historyków, Wielki Głód na Ukrainie wywołała komunistyczna Moskwa, która chciała zdławić bunt chłopów przeciwko przymusowej kolektywizacji. Trzy procent chłopów uznano wówczas za kułaków i rozstrzelano lub zesłano jako wrogów władzy radzieckiej.

Wprowadzone w 1932 r. prawo o ochronie własności państwowej pozwalało rozstrzelać człowieka za zabranie kłosa z kołchozowego pola. Wydano dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż.

W najgorszym okresie Wielkiego Głodu umierało do 25 tys. osóbdziennie. Głód pustoszył całe wsie. Zdarzały się liczne przypadki kanibalizmu. Szczególnie cierpiały dzieci; ocenia się, że jedna trzecia z nich straciła życie.