Przedstawiciele Rosji przyznali, że z powodu niewypowiedzianej wojny na Ukrainie, plany modernizacji rosyjskiej marynarki wojennej zostały wstrzymane. Stało się tak, ponieważ Ukraina od zawsze była dostawcą wielu kluczowych komponentów dla rosyjskich okrętów wojennych. Teraz dostawy zostały wstrzymane, a chociaż wiele elementów może być wytwarzanych w Rosji, będzie się to wiązało z wyższymi kosztami i opóźnieniami.

Najtrudniejsze będzie jednak uruchomienie produkcji kluczowego elementu każdego okrętu – silników. Producentem turbin gazowych dla większości używanych obecnie i projektowanych rosyjskich okrętów jest ukraińska firma Zoria-Maszprojekt. Rosja nigdy nie zdołała zapewnić sobie drugiego dostawcy tego komponentu, a prace takie mogą potrwać nawet dziesięć lat. Zagraża to sprawności rosyjskiej floty nawodnej i wstrzymuje budowę nowych jednostek.

Ponadto inna ukraińska firma Motor Sicz jest producentem silników lotniczych stosowanych między innymi w śmigłowcach Mi-17, Mi-24, Mi-28 czy Ka-52. Mimo znacznych wysiłków rosyjskiemu przemysłowi nie udało się jeszcze opracować własnych konstrukcji dla zastąpienia ukraińskich, więc w najbliższych latach należy oczekiwać braków w zaopatrzeniu w ten element.

Zobacz też: Rosyjskie marzenia o superlotniskowcu.

(strategypage.com, fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Maciej Hypś, Konflikty.pl