U 31 – pierwszy okręt podwodny typu 212A – znalazł się ponownie w wodzie po trzech latach remontu w suchym doku. U 31 wszedł do służby w 2005 roku i do momentu wypadku zdążył odbyć tylko jedną turę bojową na Morzu Śródziemnym.

Okręt znajdował się w suchym doku od 2014 roku i w tym czasie przechodził zarówno modernizację, jak i naprawę po wypadku u brytyjskich wybrzeży z 2013 roku. Poza naprawą uszkodzeń pracownicy TyssenKrupp Marine Systems zmodernizowali napęd niezależny od powietrza oraz ulepszyli ogniwa paliwowe.

U 31 to pierwsza z sześciu jednostek tego typu, które w niemieckiej marynarce wojennej zastąpiły okręty podwodne typu 206. W chwili obecnej żaden z okrętów tego typu nie jest jednak w pełnej gotowości operacyjnej, gdyż 15 października U 35 operujący u wybrzeży Norwegii doznał uszkodzenia sterów. Poza nim i U 31 także trzy inne jednostki tego typu przechodzą prace stoczniowe.

W tej chwili U 35 znajduje się w stoczni TyssenKrupp Marine Systems w Kilonii, gdzie dokonywana jest ocena uszkodzeń. Według wstępnych informacji zniszczeniu uległ jeden ze stateczników w sterze rufowym zbudowanym w układzie X. U 35 wszedł do służby w marcu 2015 roku jako piąta jednostka typu 212A.

Niemiecka marynarka wojenna spodziewa się, że trzy okręty podwodne tego typu powrócą do służby liniowej w połowie 2018 roku. Kłopoty z flotą podwodną spowodowane są problemami z dostępnością części zamiennych co wynika z ograniczeń budżetowych.

Zobacz też: Włochy: jeden okręt uszkodzony, drugi w służbie

(navaltoday.com)

Bundeswehr / Schönbrodt