Po tym jak 350 tureckich pilotów zostało oskarżonych o wspieranie zamachu stanu, tureckim siłom powietrznym brakuje pilotów myśliwców. Siły zbrojne zwróciły się do emerytowanych pilotów o powrót do służby.

Amerykańskie analizy sugerują, że aktualny stosunek pilotów do samolotów w Turcji wynosi 0,8:1, a według standardów NATO powinien kształtować się na poziomie 1,25:1. Mimo to podkreśla się, że te szacunki mogą być zbyt optymistyczne. Na wezwanie rządu odpowiedziało jedynie sześciu pilotów. Pozostali nie chcą rezygnować z dobrze płatnej pracy w cywilnych liniach lotniczych i wstępować do sił zbrojnych w tak niestabilnych czasach.

Niedobór pilotów jest szczególnie odczuwalny wobec licznych operacji lotniczych prowadzonych w południowo-wschodniej części kraju, nad Irakiem i nad Syrią. Turecki rząd nie skomentował tej sytuacji, ale pojawił się nawet pomysł stworzenia programu tymczasowej kontraktowej służby wojskowej dla pilotów z cywilnych linii lotniczych, którzy mają doświadczenie na samolotach bojowych.

(neweurope.eu, fot. SAC Helen Farrer RAF Mobile News Team / MOD)

SAC Helen Farrer RAF Mobile News Team / MOD