Turecki podsekretariat do spraw przemysłu obronnego (SSM) poinformował o tym, że rozważa opcję modernizacji około setki Leopardów 2 i trzystu czołgów podstawowych M60. Ocenia się, że program unowocześnienia kosztowałby Ankarę od dwóch do trzech milionów dolarów za sztukę, co globalnie może wynieść około miliarda dolarów. Zamówienie dotyczące modernizacji Leopardów 2 najprawdopodobniej zostanie udzielone powstałemu w sierpniu bieżącego roku konsorcjum, w skład którego wchodzą niemiecki Rheinmetall, turecki producent pojazdów opancerzonych BMC i malezyjski Etika Strategi. Czołgi nabyte od Bundeswehry w 2005 roku były już modernizowane przez firmę Aselsan.

Z kolei planowana modernizacja czołgów M60 daje szanse na pierwszy turecko-izraelski kontrakt w dziedzinie obrony po zamrożeniu stosunków dyplomatycznych w 2010 roku. Jest to pokłosiem niedawnego odprężenia. Oczekuje się, że w ciągu kilku dni oba państwa na zasadzie wzajemności podniosą rangę przedstawicielstw dyplomatycznych. W obu krajach akredytowani zostaną ambasadorzy, zastępując działających obecnie charge d’affaires. Turcy nabyli M60 w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W pierwszej dekadzie obecnego wieku zostały zmodernizowane przez Israeli Military Industries do wariantu M60T.

Tureckie wojska lądowe mają 720 Leopardów 1 i 2, 930 M60 i 1370 M48. Jednak wszystkie pojazdy wymagają remontów i modernizacji, zaś w niedługim czasie także zastąpienia ich nowszym czołgiem. Modernizacja parku pancernego ma być rozwiązaniem tymczasowym, Turcja oczekuje bowiem, że już w ciągu kilku miesięcy rozstrzygnie się sprawa seryjnej produkcji Altaya.

Docelowo może powstać około tysiąca maszyn tego typu, zaś pierwsza transza ma liczyć 250 czołgów. W styczniu przedsiębiorstwo Otokar zakończyło pierwszy etap realizacji kontraktu, który dotyczył prac badawczych i rozwojowych oraz konstrukcji prototypu. W rękach tureckiego ministerstwa obrony znajdują się cztery prototypy, obecnie maszyny te przechodzą testy akceptacyjne. Już w kwietniu bieżącego roku Otokar informował, że jest gotów do seryjnej produkcji tych pojazdów pancernych i wsparcia logistycznego programu. Równocześnie przedstawił najbardziej aktualną i najlepszą ofertę produkcji Altayów. To co wydawało się jeszcze niedawno takie pewne, uległo zasadniczej zmianie.

SSM nie jest zdecydowany, czy przyznać kontrakt Otokarowi, czy wyłonić zwycięzcę w otwartym przetargu. W grze pojawiło się bowiem przedsiębiorstwo BMC. Jej szefem jest biznesmen Ethem Sancak, prywatnie przyjaciel Recepa Tayyipa Erdoğana. BMC razem z Rheinmetallem i Etika Strategi weszło w skład wspomnianego konsorcjum. Spekuluje się, że właśnie ten podmiot może produkować tureckie najnowsze czołgi.

Zobacz też: System aktywnej ochrony dla Altaya

(defensenews.com; fot. KIZILSUNGUR, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

KIZILSUNGUR, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported