Szef tureckiego podsekretariatu do spraw przemysłu obronnego İsmail Demir poinformował, że Ankara wkrótce rozwiąże problemy z silnikami dla czołgów podstawowych Altay. Nie mówił o konkretach, jednak ogólnikowa wypowiedź Demira pozwala przypuszczać, że mogło dojść do bliżej nieprecyzowanego przełomu w negocjacjach ze stroną niemiecką.
– Negocjacje dotyczące silników dla Altaya osiągnęły bardzo dobry punkt, a umowa została podpisana – stwierdził Demir. – Prace będą przebiegać zgodnie z pewnym procesem, ale można powiedzieć, że w przypadku niepowodzenia planu „B” mamy plan „C”.
Stosunki dyplomatyczne pomiędzy Berlinem a Ankarą uległy pogorszeniu w 2019 roku z powodu działań wojskowych Turcji w północnej Syrii. Doprowadziło to do problemów z dostawami silników do tureckich czołgów podstawowych, a tym samym niemożności dotrzymania terminu dostaw pierwszych egzemplarzy do maja 2020 roku. Obecnie zakłada się, że tureccy pancerniacy otrzymają pierwsze maszyny przed końcem 2021 roku.
Turcy chcą zrealizować dostawy Altayów według schematu „T0 + 18 miesięcy”. T0 oznacza spełnienie warunków wstępnych i przygotowanie czołgu do produkcji. Wymogiem dla uruchomienia etapu T0 jest pozyskanie pełnego zestawu napędowego: silnika i przekładni.
Ostatecznym celem Ankary jest opracowanie i produkcja silników przez krajowy przemysł obronny. Według dostępnych informacji tamtejsze przedsiębiorstwa chcą skonstruować silnik o mocy 1800 koni mechanicznych, który docelowo miałby zastąpić importowaną wysokoprężną jednostkę napędową MTU Friedrichshafen MT 883 Ka 501 o mocy 1500 koni mechanicznych.
Od jakiegoś czasu można się dowiedzieć tyle, że badania trwają, silniki o różnych mocach pojawiają się stopniowo i są testowane, ale brakuje wyraźnych konkretów. Tym samym nie wiadomo, kiedy prace się zakończą. W listopadzie 2017 roku na rządowe zapytanie dotyczące możliwości dostarczenia silników odpowiedziało pięć przedsiębiorstw: BMC, Figes, İstanbul Denizcilik, Tusaş Engine Industries (TEI) i Tumosan.
Do tej pory Altaye znalazły zainteresowanie w dwóch krajach. Pierwsza umowa zakłada dostawę 250 egzemplarzy dla tureckich sił zbrojnych, druga zaś – 100 egzemplarzy dla Kataru.
Zobacz też: Rozpoczęto produkcję czołgów Kaplan MT
(armyrecognition.com)