Państwowa agencja prasowa TASS poinformowała, że rosyjscy inżynierowie zakończyli prace nad dokumentacją przyszłej modernizacji bombowca Tu-22M3, oznaczonej Tu-22M3M. Prace nad samymi płatowcami mają ruszyć w przyszłym roku.
Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że Tu-22M3M stanie się bliźniakiem zmodernizowanego strategicznego nosiciela pocisków manewrujących Tu-160M2. Oba typy będą napędzane tymi samymi silnikami NK-32-02 (z tą różnicą, że Tu-160 ma ich cztery) i dostaną bardzo podobny pakiet wyposażenia elektronicznego (w tym systemy nawigacji i łączności).
Nacisk będzie jednak położony na zwiększenie możliwości korzystania z uzbrojenia precyzyjnego. W szczególności Tu-22M3 będzie zdolny do użycia pocisków manewrujących Ch-32 o zasięgu – według różnych źródeł – od 600 nawet do 1000 kilometrów. Są one pochodną pocisków Ch-22, które do tej pory stanowiły główne uzbrojenie dalekiego zasięgu dostępne Tu-22M.
W ostatnich latach Tu-22M są regularnie wykorzystywane do atakowania bojowników islamistycznych na terenie Syrii. Można przypuszczać, że doświadczenia z syryjskiej wojny domowej znajdą szerokie zastosowanie w Tu-22M3M. Rosjanie chwalą się bowiem regularnie skutecznością swoich nalotów, ale doniesień tych nie sposób zweryfikować w sposób obiektywny, a stosowanie bomb klasycznych sprawia, że trudno się nie zastanawiać, jak wysokie są straty wśród osób cywilnych.
Nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji co do tego, ile samolotów będzie zmodernizowanych. Mówi się o trzydziestu dwóch spośród sześćdziesięciu dwóch pełniących służbę liniową w rosyjskich wojskach lotniczych.
Zobacz też: Rosja pracuje nad nowym samolotem transportowym Ił-276
(tass.ru)