Nowe inwestycje Departamentu Marynarki Stanów Zjednoczonych to nie tylko nowe typy i modernizacje istniejących okrętów, to także nowe jednostki pływające służące do desantowania żołnierzy i wyposażenia US Marine Corps. Jak podaje USNI News, w ostatnich tygodniach nastąpiły postępy we wdrażaniu do służby dwóch takich pojazdów, które odmłodzić mogą flotę desantową.

Na początku kwietnia w należącej do firmy Textron stoczni East New Orleans w stanie Luizjana rozpoczęły się próby morskie nowego poduszkowca do przerzutu na brzeg amerykańskich marines, znanego jako LCAC 100. Scott Allen, wiceprezes Textrona do spraw systemów morskich i lądowych, twierdzi, że systemy pojazdu są dojrzałe, lecz wymagają wzajemnej integracji i sprawdzenia w środowisku morskim.

W porównaniu ze starszymi konstrukcjami LCAC 100 wyposażono w nowy, wydajniejszy napęd i elektroniczny układ sterowania. Zbudowano go z większym udziałem elementów aluminiowych i kompozytowych oraz zoptymalizowano pod kątem obsługi i dostaw podzespołów. Przykładowo, 400-hercową „lotniczą” instalację elektryczną zastąpiono powszechnie stosowaną na okrętach 60-hercową.

Po próbach u producenta pojazd trafi na kolejne testy, prowadzone przez załogi z 4. i 5. Jednostki Pojazdów Desantowych (ACU-4 i ACU-5). Textron jest w trakcie realizacji kontraktu na serię próbną dalszych ośmiu poduszkowców, budowanych w tempie pięciu rocznie. 13 kwietnia otrzymał zaś wart 7,9 miliona dolarów kontrakt na przygotowanie produkcji kolejnych czterech, o numerach od LCAC 109 do LCAC 112.

Z końcem marca inna firma z Luizjany, spółka Swiftships, otrzymała od US Navy wart 18 milionów kontrakt na opracowanie projektu i prototyp nowej barki desantowej, określanej jako LCU 1700. Trzydzieści dwie takie jednostki mogą być dostarczane w latach od 2020 do 2027, za łączną kwotę 429,4 miliona dolarów. Zastąpiłyby w służbie dotychczas używane barki, których średni wiek przekracza czterdzieści pięć lat.

Zobacz też: Japonia tworzy piechotę morską

(usni.org)

Textron