Dzisiaj około godziny 08:00 czasu lokalnego załoga tajwańskiego okrętu wystrzeliła naddźwiękowy pocisk przeciwokrętowy w kierunku terytorium Chińskiej Republiki Ludowej. Hsiung Feng III został odpalony z bazy marynarki wojennej w Kaohsiung na południu wyspy.

Służba prasowa tajwańskiej marynarki niezwłocznie wystosowała oświadczenie, że do odpalenia doszło „przez pomyłkę”. Pocisk o zasięgu 300 kilometrów przeleciał około 75 kilometrów, a następnie pogrążył się w wodach oblewających Peskadory, terytorium administrowane przez Tajpej i położone w Cieśninie Tajwańskiej.

– Pocisk został wystrzelony w wyniku błędu operacyjnego, który leży po stronie człowieka. Obecnie próbujemy wyjaśnić, jak do tego doszło – powiedział wiceadmirał Mei Chia-Hsu, cytowany przez South China Morning Post. Według tego oficera wiadomość o odpaleniu została niezwłocznie przesłana do ministerstwa obrony, które nadało jej dalszy bieg. Wiceadmirał Mei twierdzi, że nie wpłynie to znacząco na stosunki dwustronne z ChRL.

Aktualizacja: Służba prasowa marynarki wojennej Tajwanu doprecyzowała później, że pocisk wystrzelony został z kutra patrolowego Ching Chiang (PGG-610) i spadł około 40 mil morskich od bazy morskiej Zuoying, nie przekraczajac linii środkowej (mediany) Cieśniny Tajwańskiej. Burmistrz Kaohsiung Chen Chu oświadczyła, że pocisk przebił łódź rybacką, zabijając jej kapitana i raniąc trzech pozostałych członków załogi, obywateli Wietnamu, Tajwanu i Filipin.

(theguardian.com, indiatimes.com, janes.com; fot. 玄史生, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0)