Na ujawnionych przez Airbus Defence and Space zdjęciach satelitarnych zidentyfikowano należącą do Zjednoczonych Emiratów Arabskich bazę lotniczą na terenie Libii. Jeszcze ciekawsze fakty wyszły na jaw po wstępnej identyfikacji widocznych tam samolotów.

Zdjęcia powstały w w okresie od stycznia do lipca 2016 i dotyczą położonego około sto kilometrów na wschód od Bengazi lotniska Al-Chadim. W marcu rozpoczęła się rozbudowa infrastruktury, w bazie lądowały wówczas transportowe Iły-76 i -18, nie będące na wyposażeniu sił powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na najświeższych opublikowanych zdjęciach z 23 lipca widać już sześć lekkich samolotów szturmowych AT-802U (na zdjęciu), dwa śmigłowce UH-60 i dwa drony rozpoznawczo-bojowe CAIG Wing Loong (Pterodaktyl) chińskiej produkcji. W tym wypadku wszystkie wymienione statki powietrzne znajdują się na wyposażeniu lotnictwa monarchii znad Zatoki Perskiej.

Operujące z Al-Chadim maszyny wspierają Libijską Armię Narodową, zwalczającą islamistów, ale jednocześnie nieuznającą oficjalnego rządu z Trypolisu. Pod koniec września jedna z islamistycznych grup donosiła, że jej pozycje są atakowane przez AT-802 oraz Predatory. Faktycznie Wing Loong wywodzi się z amerykańskiej konstrukcji i oba drony są łudząco podobne, przy zbliżonej rozpiętości skrzydeł chiński bezzałogowiec ma nieco dłuższy kadłub.

Oba typy dronów znajdują się na wyposażeniu lotnictwa Zjednoczonych Emiratów Arabskich w nieznanej ilości. Waszyngton zgodził się jednak jedynie na sprzedaż Predatorów w nieuzbrojonej wersji MQ-1. Zjednoczone Emiraty Arabskie są trzecim po Egipcie i Arabii Saudyjskiej bliskowschodnim państwem, które zdecydowało się na zakup Pterodaktyla, chociaż nie wiadomo z jakim pakietem uzbrojenia.

(janes.com; fot. PvK na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

PvK na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported