Kilka amerykańskich latających cystern KC-135 przebywających w bazie Andersen na wyspie Guam zostało uszkodzonych przez tajfun Maria. Po usunięciu bezpośrednich skutków przejścia tajfunu baza działa już normalnie, ale trwa szacowanie strat.
Podpułkownik Megan Schafer nie ujawnia, ile samolotów zostało uszkodzonych i ile KC-135 przebywało w bazie w tym czasie. Zasłaniając się wrażliwością danych, nie ujawniła także zakresu uszkodzeń. Stwierdziła tylko, że liczba sprawnych samolotów pozwala na zabezpieczenie wykonywania bieżących zadań. Jeśli chodzi o samoloty uszkodzone, części zamienne mają być szybko dostępne i naprawa nie powinna trwać długo.
W czerwcu w bazie Andersen stacjonowało sześć KC-135, w tym cztery z gwardii narodowych różnych stanów i dwa z US Air Force, ale ze względu na wysokie tempo operacyjne ich rotacje są bardzo częste i ich liczba często się zmienia. Głównym zadaniem KC-135 jest wspieranie operacji bombowców strategicznych na Dalekim Wschodzie.
Tajfun uderzył w wyspę w środę 4 lipca i ustąpił dopiero następnego dnia. W tym czasie wiatr dochodził do 110 kilometrów na godzinę. W piątek został sklasyfikowany jako supertajfun, a wiatr dochodził od 250 kilometrów na godzinę.
Zobacz też: Czym mają się bronić latające cysterny US Air Force?
(defensenews.com)