Po wycofaniu się Raytheona z partnerstwa z Leonardem na potrzeby programu T-X przez pewien czas nie było wiadomo, czy włoskie przedsiębiorstwo będzie dalej uczestniczyć w przetargu (zobacz też: Leonardo i Raytheon zerwały współpracę w sprawie T-X). Przypuszczano jednak, że Leonardo nie wycofa się z rywalizacji. Wczoraj rzymski koncern ogłosił, że istotnie będzie dalej walczył o duże zamówienie ze strony US Air Force.
Miejsce Raytheona jako głównego wykonawcy kontraktu zajmie amerykańska spółka córka Leonarda: DRS. Pozostali uczestnicy programu zostają bez zmian. CAE USA zapewni wsparcie przy opracowaniu T-100, a Honeywell wyposaży samolot w silniki F124.
– Leonardo ma doświadczenie w budowaniu samolotów za granicą, więc to właśnie Leonardo będzie odpowiedzialny za działanie całego programu – tłumaczył rzecznik DRS Mike Mount. – DRS wykorzysta swoją pozycję głównego wykonawcy, aby zapewnić wsparcie w wielu elementach tego procesu.
DRS odpowiadać będzie za zarządzanie programem, kontrolę jakości i nadzór nad kosztorysem. Leonardo podkreśla, że program T-100 będzie całkowicie amerykański i że stworzy w Stanach Zjednoczonych stworzy nowe miejsca pracy, a sama maszyna będzie mieć około pięćdziesięciu procent elementów produkcji amerykańskiej (w tym silniki).
Na początku bieżącego miesiąca z programu T-X wycofał się również Northrop Grumman.
(defensenews.com)