Szwecja jest kiepsko przygotowana do odparcia ewentualnej zbrojnej napaści, a wcale nie lepiej na dużo bardziej dziś prawdopodobne cyberataki i wojnę hybrydową. Taką opinię wystawia naszym zamorskim sąsiadom, rzekomo na podstawie materiałów szwedzkich, rosyjska rządowa agencja prasowa Sputnik.

Źródła informacji przedstawianych przez Sputnika, jak to czasem bywa, są trudne do weryfikacji bądź nie pierwszej świeżości. Serwis twierdzi, że w przypadku poważniejszych niż dotychczasowe cyberataków na terenie Szwecji w ciągu tygodnia zapanowałyby głód, chaos i panika. Zabrakłoby energii elektrycznej, nie działałyby telefony, płatności elektroniczne i bankomaty, a sklepowe półki szybko stałyby się puste.

Wedle bardziej umiarkowanego scenariusza skutki cyberataku mogłyby być skromniejsze, lecz pogłębiałaby je umiejętnie zastosowana wojna psychologiczna. Użycie przez przeciwnika mediów społecznościowych miałoby powodować narastanie u Szwedów strachu, rezygnacji i nieufności wobec poczynań własnych władz. W wyniku tego nawet najlepsze, nieliczne jednostki wojskowe działałyby w próżni.

W szczytowym okresie zimnej wojny w Szwecji obowiązywał tak zwany plan totalnej obrony. Zapewniał on obywatelom schrony, maski przeciwgazowe, magazyny żywności i paliw oraz dodatkowe rezerwy w służbie zdrowia. Jednak między 1980 a 2016 rokiem siły zbrojne Szwecji skurczyły się dziewięciokrotnie, zaś udział wydatków na obronność spadł z 3,1% do 1,1% produktu krajowego brutto.

W lutym 2017 roku szwedzki tabloid Expressen opublikował dane, według których tylko 22% obywateli Szwecji wierzyło w zdolność swojego kraju do odparcia inwazji militarnej. W tym samym badaniu 36% Szwedów uznało, że siły zbrojne są w stanie odpowiednio reagować na naruszenia granic, do których eskalacji – nie tylko ze strony Rosji – doszło w 2016 roku.

Kilka tygodni temu szwedzki minister obrony Peter Hultqvist podał informację, że – w celu długofalowego zwiększenia możliwości obronnych – jego kraj od 2020 roku zamierza podnieść liczbę nowych żołnierzy z 4000 do 5000 rocznie. Rozważano też ponoć użycie szwedzkiego wojska do przywrócenia ładu w gettach mniejszości narodowych, gdzie rządzą przemoc i bezprawie, a sytuację kontrolują uzbrojone gangi.

20 grudnia 2017 roku specjalna szwedzka komisja rządowa przedstawiła raport dotyczący planu obronnego i rozwoju obrony cywilnej na lata 2021–2025. Dość ogólnikowo sugeruje on konieczność powrotu do sprawdzonych rozwiązań i zwiększenia bezpieczeństwa we współpracy z sektorami cywilnymi. Postuluje również nawiązanie ściślejszych trójstronnych relacji wojskowych z Norwegią i Finlandią.

Zobacz też: Szwecja kontra rosyjscy „turyści”

(sputniknews.com, expressen.se; na fot. szwedzka obrona terytorialna podczas ćwiczeń w Ystad)

Jonn Leffmann, Creative Commons Attribution 3.0 Unported