Ruch Huti ogłosił śmierć swojego szefa sztabu Muhammada al-Ghamariego. Z racji układu sił wewnątrz ugrupowania jest to cios bardziej dotkliwy niż zabicie członków nielegalnego rządu w Sanie. Nie ma pewności, kiedy dokładnie Al-Ghamari został zabity, ale służba prasowa Cahalu twierdzi, że stało się to podczas uderzenia lotniczego przeprowadzonego 28 sierpnia.
Informacja o śmierci Al-Ghamariego pojawiła się wczoraj wieczorem. Ruch Huti zgodnie ze swoim zwyczajem rozkręcił całą kampanię mająca wykreować go na zasłużonego męczennika. Nie jest to trudne zadanie, jeśli wziąć pod uwagę jego zasługi. Al-Ghamari miał być związany z ruchem jeszcze w latach 90., kiedy organizacja nie prowadziła działalności zbrojnej. Mniej więcej w 2004 roku sięgnął po broń i stopniowo piął się po szczeblach kariery.
Al-Ghamari uczestniczył w szkoleniach w Syrii i Libanie prowadzonych przez Iran i Hezbollah. Brał udział w wojnach w Sa’adzie przeciwko prezydentowi Salihowi, zajęciu Sany w 2014 roku i dalszych kampaniach. Jako najwyższy rangą wojskowy w szeregach Hutich Al-Ghamari miał znaczący udział w działaniach zbrojnych przeciwko rządowi jemeńskiemu, atakach na Arabię Saudyjską czy najnowszej kampanii przeciwko żegludze międzynarodowej i Izraelowi. W 2021 został objęty amerykańskimi sankcjami za przeprowadzenie ofensywy w prowincji Marib, co doprowadziło do pogłębienia kryzysu humanitarnego.
Dla lepszego zrozumienia historii Ruchu Huti polecamy nasz artykuł na ten temat.
ארגון הטרור החות'י הודיע כעת כי הרמטכ"ל החות'י, שהותקף במכת הבכורות העוצמתית בה סוכלה מרבית הצמרת החות'ית בתימן, מת מפצעיו ובכך הוא הצטרף אל חבריו מסוכלי ציר הרשע במעמקי הגיהינום.
ביקרתי ב"חמ"ל החות'ים" של אמ"ן והודיתי לראש אמ"ן, האלוף שלומי בינדר, ושאר אנשי האגף על העבודה… pic.twitter.com/JnGdh4MU89
— ישראל כ”ץ Israel Katz (@Israel_katz) October 16, 2025
Śmierć Al-Ghamariego można postrzegać jako największy cios w zasoby ludzkie Ruchu Huti od czasów śmierci założyciela organizacji Husajna al-Hutiego w 2004 roku. Szef sztabu ugrupowania jest bardziej znaczącym celem od premiera i grupy ministrów rządu w Sanie. Najwyższą władzę w organizacji piastuje rada polityczna Ruchu Huti. Rząd w Sanie jest eksponowaną częścią władzy, ale to de facto figuranci. W dodatku rząd ma nad sobą również nielegalnego prezydenta (w lekkim uproszczeniu) Al-Mahszata.
Al-Ghamari nie był figurantem, ale kluczową osobą w militarnej strukturze ruchu. Ta oczywiście jest wtórna wobec politycznej, jednak mówimy tutaj o osobie, która miała realny wpływ na działania organizacji. O jego pozycji może świadczyć między innymi członkostwo w Radzie Dżihadu – tajemniczej instytucji koordynującej działania zbrojne Ruchu. Rada jest prowadzona przez lidera Hutich, Abd al-Malika Al-Hutiego, zasiadają w niej również przedstawiciele Iranu i Hezbollahu.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Nie wiemy dużo na temat samych okoliczności śmierci Al-Ghamariego. Zginął najpewniej 28 sierpnia w wyniku izraelskiego ataku wraz z 13-letnim synem i współpracownikami. Według ministra obrony Jisraela Kaca śmierć Al-Ghamariego jest częścią operacji wymierzonej w rząd w Sanie. W ciągu ostatnich miesięcy Izrael dokonywał kolejnych ataków, które również mogły służyć temu celowi. Plotek jest dużo, a co ciekawe, wskazują one daty zarówno wcześniejsze, jak i późniejsze względem ataku na premiera Hutich.
Questions continue to surround the death of Mohammed Al-Ghamari, also known as Sidi Hussein, the late Chief of General Staff of Yemen’s Houthi movement.
The @IDF claim he was killed on August 28, 2025, in an airstrike targeting a Houthi cabinet meeting that also killed the de… https://t.co/Go0qTNQRdm pic.twitter.com/G8ImnoGEPe
— Basha باشا (@BashaReport) October 17, 2025
Nowym szefem sztabu został Jusef al-Madani, pochodzący z tego samego regionu i konfederacji plemiennej jak poprzednik. Również był szkolony przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, wcześniej odpowiadał za Piąty Okręg Wojskowy obejmujący między innymi nadbrzeżne terytoria wokół Al-Hudajdy. O jego pozycji świadczy również fakt bycia szwagrem Abd al-Malika al-Hutiego.
The late Houthi COS al-Ghumari & his successor, al-Madani, hail from the same district of al-Madan in Amran province. Both also belong to the same Hashemite family, which makes up only abt 5% of #Yemen’s population but dominates the Houthi leadership ruling much of northern Yemen https://t.co/uobZ0kpD9c pic.twitter.com/quy1FEYU7D
— Ali Al-Sakani | علي السكني (@Alsakaniali) October 17, 2025
Śmierć szefa sztabu jest dużym sukcesem Izraela, który udowodnił, że może likwidować osoby będące wysoko w hierarchii ruchu. Sam cios zdecydowanie nie jest obezwładniający, jednak stanowi istotne ostrzeżenia dla przywództwa politycznego. O tym, że Netanjahu potrafi być zdeterminowany w zabijaniu wrogich przywódców, zdążyliśmy się już przekonać.
Lider Hutich oskarża ONZ o szpiegostwo
Na początku października pisaliśmy o kolejnej fali aresztowań pracowników organizacji humanitarnych. Wczoraj Abd al-Malik al-Huti otwarcie oskarżył oenzetowskie organizacje o szpiegostwo na rzecz Izraela. Jednym z głównych zarzutów jest bezpośredni udział w ataku na podległy Hutim rząd. Pracownicy humanitarni mieli obserwować spotkanie premiera i przekazywać informacje Cahalowi. Jedną z kluczowych osób w siatce miał być pracownik Światowego Programu Żywnościowego odpowiedzialny za bezpieczeństwo.
– Jesteśmy całkowicie pewni faktów dotyczących komórek powiązanych z tymi organizacjami i posiadamy wszystkie dowody na ich temat – powiedział Al-Huti, jednak nie przedstawił żadnych informacji potwierdzających te doniesienia.
Oczywiście Izrael w jakiś sposób musiał wejść w posiadanie informacji na temat Ruchu Huti, a izraelskie źródła, jak widzimy, były w stanie dosięgnąć nawet Al-Ghamariego. Nie zmienia to faktu, że umieszczenie lub zwerbowanie całej siatki osób wewnątrz oenzetowskich instytucji w Jemenie byłoby wymagającym zadaniem. Co prawda po wybuchających pagerach można uwierzyć w wiele rzeczy, ale wypadałoby te oskarżenia poprzeć namacalnymi dowodami. W obecnej chwili jest to jedynie część propagandy Hutich i prawdopodobnie efekt szpiegomanii praktykowanej przez organizację.
I have hesitated to post this but I feel obliged to share what we are hearing.
Facing growing international and domestic pressure to release detained @UN and humanitarian staff, Houthi leader Abdulmalik al-Houthi is working closely with his nephew Ali Hussein al-Houthi, head of… https://t.co/Q2diKLzmkd
— Basha باشا (@BashaReport) October 17, 2025
Jednocześnie owe doniesienia oznaczają istotne niebezpieczeństwo dla porwanych pracowników. Wedle analityka Muhammada al-Baszy media ruchu mają nakręcać kampanię przeciwko organizacjom humanitarnym. Jednocześnie zwolennicy bojowników mają nawoływać do przeprowadzenia publicznych egzekucji na porwanych. O ile zabicie zagranicznych pracowników wydaje się mniej prawdopodobne, o tyle szczególnie zagrożeni mogą być Jemeńczycy pracujący dla ONZ.
Pytaniem pozostaje jaki jest ostateczny cel Hutich. Wygnanie ONZ ze swoich terytoriów może znacząco utrudnić Hutim zarządzanie nimi. Jednym z wytłumaczeń jest zastraszenie organizacji humanitarnych i zdobycie większej kontroli nad ich działalnością. Nagonka ta jest również formą wymówki tłumaczącej ostatnie porażki ruchu.