W stoczni w Cherbourgu zwodowano dziś wielozadaniowy okręt podwodny o napędzie atomowym Suffren – pierwszą jednostkę typu Barracuda, a zarazem sto siódmy okręt podwodny zbudowany w Cherbourgu od 1899 roku i szesnasty o napędzie atomowym. Wodowanie odbyło się w obecności prezydenta Francji.
– Jesteśmy dumni, mogąc zaprezentować prezydentowi Republiki Francuskiej pierwszy okręt podwodny typu Barracuda – mówił w czasie ceremonii Hervé Guillou, prezes zarządu Naval Group. – To symbol naszego wyjątkowego know-how oraz naszej zdolności do opanowania najbardziej zaawansowanych technologii i budowy najbardziej złożonych produktów.
Okręty typu Barracuda mają 99 metrów długości, 8,8 metra średnicy i 5300 ton wyporności w zanurzeniu. Dysponują czterema wyrzutniami dla torped F21 kalibru 533 milimetry, a także pocisków manewrujących MdCN (Missile de Croisière Naval) i przeciwokrętowych Exocetów w wersji SM39 Block 2.
Załogę stanowi sześćdziesiąt pięć osób. Autonomiczność ma wynosić siedemdziesiąt dni. Po uwzględnieniu pobytu w porcie okręt może spędzić w morzu 270 dni roku.
Budowa Suffrena ruszyła w grudniu 2007 roku. Francja zamówiła dotąd w koncernie stoczniowym Naval Group sześć Barracud. Druga jednostka, Duguay-Trouin, ma wejść do służby w roku 2021. Pierwsza czwórka otrzyma imiona na cześć francuskich admirałów. Patron jednostki wiodącej, Pierre André de Suffren, zasłynął przede wszystkim kampanią na Oceanie Indyjskim, której szczytowy okres przypadł na rok 1782.
Na zamówienie Barracud zdecydowała się także Australia. Canberra zamówiła dwanaście okrętów tego typu w konfiguracji z napędem konwencjonalnym – Shortfin Barracuda. Niestety już teraz wiadomo, że program ich budowy opóźni się o co najmniej trzy lata.
Zobacz też: Naval Group przedstawia okręt podwodny następnej generacji SMX-31
(informacja prasowa)