Ostatnie miesiące wojny domowej w Sudanie przyniosły sukcesy siłom rządowym, które odzyskały kontrolę nad stolicą i rolniczym centrum kraju. Dodało im to wiatru w żagle i skłoniło do próby odzyskania kontroli nad południem. Zdobycie i utrzymanie tego regionu będzie oznaczało odzyskanie kontroli nad kluczowymi elementami infrastruktury związanej z przemysłem naftowym. W strategicznych wizjach nikt nie uwzględnia jednak losu cywilów, którzy są największymi ofiarami walki między generałami.

Front wojny domowej w Sudanie skoncentrował się w Kordofanie – regionie kluczowym dla kontroli nad krajowym przemysłem naftowym. Przesunięcie środka ciężkości konfliktu na południe oznacza, że zagrożone stają się szlaki przesyłu paliw, z których korzysta sąsiedni Sudan Południowy. Grozi to rozlaniem się konfliktu na państwa ościenne. Sukces wydaje się na wyciągnięcie ręki, jednak walki o Kordofan nie będą łatwe.

Siły Szybkiego Wsparcia generała Mohameda Hamdana Dagalo „Hemedtiego” mają silne poparcie w regionie. Wielu bojowników wywodzi się z lokalnej społeczności Messiria, dlatego walka ma dla nich szczególny wymiar — powstrzymanie wojska postrzegane jest jako obrona ojczyzny, a nie zwykłe ścieranie się z przeciwnikiem. Rząd nie cieszy się dużym poparciem w Kordofanie.

Powodem nieufności jest nieprofesjonalnie prowadzona kampania lotnicza na początku lipca. Ostrzał Al-Fuli, stolicy Kordofanu Zachodniego, i miasta Abu Zabad doprowadził do śmierci wielu cywilów. Chaos i pociski spadające na zabudowania sprawiły, że Sudańczycy nie postrzegają żołnierzy jako obrońców, lecz jako kolejną grupę uzbrojonych mężczyzn przynoszących śmierć i zniszczenie.

Przedstawiciele Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) ujawnili wiele szczegółów dotyczących ataków na miasta w całym Kordofanie. Najbardziej tragiczny w skutkach był ten przeprowadzony w regionie Bara w Kordofanie Północnym. Według danych UNICEF-u zginęło około 450 osób, w tym duża grupa nieletnich i kobiety w ciąży.

Brutalna wojna domowa jeszcze dekady po zakończeniu będzie odciskała swoje na ludności cywilnej. Obie strony pozostawiają po sobie ruiny, masowe groby i ogromne ilości broni. Po odbiciu Chartumu generał Chalid Hamdan poinformował o odkryciu trzech pól minowych w okolicach lasów akacjowych w dzielnicy Mukrin. Znaleziono na nich znaczną liczbę wyprodukowanych w Chinach min typu 72. Tego rodzaju ładunki są trudno wykrywalne, ponieważ w większości składają się z plastiku. Wojskowi wezwali mieszkańców stolicy do unikania tego obszaru do czasu pełnego rozminowania.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

GRUDZIEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 89%

Obie strony zdały sobie sprawę, że wojna domowa nie powinna oznaczać rywalizacji o pogorzelisko. Dlatego starają się ograniczyć starcia w miejscach związanych z wydobyciem ropy naftowej. Członkowie SSW zapowiedzieli, że jeśli rząd nie wstrzyma ataków lotniczych na obiekty cywilne, walki przeniosą się do Heglig w Kordofanie Południowym, gdzie znajduje się infrastruktura krytyczna wykorzystywana zarówno przez Sudan, jak i przez Sudan Południowy. Lokalny przedstawiciel administracji osadzony przez SSW zapowiedział, że kolejne ataki lotnicze na ludność cywilną nie będą tolerowane, a odpowiedzią będzie zamordowanie inżynierów pracujących przy wydobyciu ropy naftowej. Zwalczanie zbrodni wojennych grożeniem kolejnymi zbrodniami wygląda jak ponury żart.

Międzynarodowi obserwatorzy podkreślają, że obie strony dopuszczają się licznych prze­stępstw wobec cywilów. Szczególnie narażona jest ludność na obszarach, które wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk. Oskarżenia o kolaborację z wrogiem bywają wykorzystywane jako pretekst do mordowania całych społeczności. Jednym z takich punktów jest Umm Sumajma. Kontrola nad tym miastem zapewnia łatwy dostęp do Al-Ubajjid, stolicy Kordofanu Północnego. Przejęcie pełnej kontroli nad regionem umożliwi siłom rządowym przygotowanie do uderzenia na Darfur.

Zagraniczna amunicja w sudańskiej wojnie

Analitycy związani z grupą Bellingcat ustalili, że do Sudanu trafiła nieokreślona ilość wyprodukowanej w Kenii amunicji. Bliskie relacje łączące dowodzącego Siłami Szybkiego Wsparcia generała „Hemedtiego” z Nairobi są powszechnie znane. Były one powodem do podjęcia przez Chartum decyzji o całkowitym zakazie importu kenijskich towarów. Prezydent William Ruto zdecydowanie odrzuca oskarżenia o stawanie po którejkolwiek stronie konfliktu, a przyjmowanie generała Dagalo tłumaczy promowaniem dialogu i negocjacji jako metod rozwiązania konfliktu.

Po odzyskaniu przez siły rządowe kontroli nad Chartumem, Omdurmanem i Bahri znaleziono liczne skrzynie na amunicję porzucone przez bojowników SSW. Wiele z nich nosiło kenijskie oznaczenia. Obok amunicji do broni strzeleckiej odkryto również pociski do chińskiego moździerza typu 87. Pomimo embarga ONZ związanego z sytuacją w Darfurze do Sudanu nadal szerokim strumieniem płynie sprzęt z wielu krajów, między innymi Rosji, Chin, Serbii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szlaki przerzutu przez sąsiedni Czad są dobrze udokumentowane, jednak nadal nie ma poszlak dotyczących tego, w jaki sposób dokładnie kenijska amunicja miałaby trafiać do SSW.

Analitycy ustalili, że widoczna na nagraniach amunicja musiała trafić do kraju w okolicach 2024 roku, czyli gdy wojna domowa trwała w najlepsze. Potwierdzono również pochodzenie pocisków moździerzowych znalezionych w magazynie w Omdurmanie. Zakupili je Kenijczycy w 2023 roku, więc do Sudanu mogły trafić również w okolicach 2024 roku.

Rosjanie, Turcy, a do tego jeszcze Irańczycy, Ukraińcy i Emiratczycy. Wojna w Sudanie zmieniła kraj w planszę, na której każdy próbuje ustawić swoje pionki. Chartum stał się polem walki o wpływy, intratne kontrakty i budowanie pozycji strategicznej w regionie. Do tej pory udział Ankary przyćmiony był między innymi przez wysiłki Moskwy, starającej się zdobyć pozwolenie na założenie bazy marynarki wojennej w Port Sudanie. Równie głośne było ujawnienie szerokiego wsparcia wojskowego, jakiego udzielają SSW Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oprócz pomocy militarnej mają dostarczać między innymi wyszkolonych operatorów dla dronów made in China. Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów jest udział w konflikcie kolumbijskich najemników wykorzystywanych przez ZEA.

Przez liczbę podmiotów zaangażowanych w wojnę trudno spodziewać się szybkiego zakoń­cze­nia konfliktu bez zdecydowanej interwencji z zewnątrz. Niezależna Między­naro­dowa Misja Ustalania Faktów ONZ w Sudanie rekomenduje powołanie międzynarodowych sił pokojowych mogących, z poparciem Rady Bezpieczeństwa, ustabilizować pogrążony w chaosie kraj. Skala przemocy stosowana przez obie strony przypomina ludobójstwo w Rwandzie. Podobnie jak wówczas niezbędna może okazać się dobrze zorganizowana operacja wymuszająca na stronach zaprzestanie walk i rozpoczęcie rozmów.

Aziz rudwan, Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe