Siły zbrojne Filipin będą pracować nad zacieśnieniem współpracy wojskowej z innymi krajami regionu, w tym Chinami, w celu uzupełnienia ewentualnych braków w zakresie bezpieczeństwa wynikających z wypowiedzenia umowy Visiting Forces Agreement z 1999 roku ze Stanami Zjednoczonymi. Nowy szef sztabu sił zbrojnych, generał Felimon Santos Jr, w rozmowach z członkami komisji do spraw nominacji i reporterami w senacie utrzymywał, że krajowa instytucja bezpieczeństwa przetrwa bez amerykańskiej pomocy wojskowej powiązanej z VFA.

Podczas posiedzenia w sprawie nominacji Santosa senator Francis Tolentino zapytał o możliwe skutki zakończenia umowy VFA w zakresie możliwości reagowania przez wojsko na katastrofy naturalne, szczególnie w związku ostrzeżeniami o możliwym trzęsieniu ziemi, które uderzy w obszar stolicy kraju. Senator przypomniał niedawne klęski żywiołowe, takie jak tajfun Yolanda w 2013 roku, erupcja wulkanu Taal w zeszłym miesiącu oraz osuwisko w południowej części Leyte w 2006 roku. W niesieniu pomocy po tych wydarzeniach uczestniczył personel sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Tolentino podkreślił, że amerykańscy marines byli w stanie natychmiast zareagować na osunięcie się ziemi na Leyte, na przykład ze względu na trwające wspólne ćwiczenia wojskowe „Balikatan”.

– Czy to utrudni nasze działania ratownicze i pomocowe, jeśli nie będziemy mieć istniejącej umowy VFA? – zapytał Tolentino. – Oczekuje się, że siły zbrojne opracują plan wypełnienia luki, w jaki sposób skutecznie reagować, biorąc pod uwagę, że amerykańskie wojsko nie będzie już w pobliżu.

– Podjęto już decyzję: siły zbrojne przygotują się na brak VFA – powiedział generał Santos. – Częścią wypełnienia luki jest rozszerzenie naszych dwustronnych ćwiczeń, porozumienia z innymi krajami, nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi. Jedyne porozumienie o statusie sił wizytujących [SOVFA] jest podpisane z Australią, więc przy pomocy kongresu i senatu będziemy dążyć do zatwierdzenia umów o współpracy z innymi krajami, takimi jak Korea Południowa, Japonia, Indonezja i inne kraje sojusznicze.

Kandydaturę Santosa (z lewej) na stanowisko szefa sztabu przyjęto jednogłośnie 12 lutego.
(AFP Eastern Mindanao Command)

Aby przygotować się na katastrofy naturalne, wojsko opracowuje plany stworzenia specjalnej jednostki szczebla brygady, podobnej do brygad inżynieryjnych, mającej reagować na klęski żywiołowe. Generał Santos powiedział też reporterom, że filipińskie siły zbrojne zwiększą zaangażowanie z innymi siłami zbrojnymi w regionie, aby poprawić interoperacyjność. Powoływał się na przykład Korei Południowej, od której Filipiny kupiły samoloty bojowe FA-50, i dodał, że Japonia i Indonezja to kraje, z którymi Filipiny mogą rozważyć zawarcie paktów podobnych do VFA lub SOVFA.

Co intrygujące, Santos wspomniał także o możliwości zawarcia umowy wojskowej z Chinami, z którymi Filipiny toczą obecnie spór terytorialny o obszar na Morzu Południowochińskim. Chiny w ciągu ostatnich kilku lat zbudowały bazy wojskowe na sztucznych wyspach w archipelagu Spratly.

– Mamy podpisane z innymi państwami porozumienia w zakresie wymiany informacji wywiadowczych, wymiany szkoleń, więc teraz będziemy naciskać na SOVFA i ćwiczenia morskie, podobnie jak na siły powietrzne – powiedział Santos.

Generał powiedział również, że filipińskie siły zbrojne są gotowe kontynuować wspólne ćwiczenia wojskowe ze Stanami Zjednoczonymi w okresie pozostałym do wygaśnięcia VFA. Wypowiedzenie nabierze mocy po upływie 180 dni od daty, w której jedna ze stron powiadomi drugą, że chce znieść umowę. Przyznał jednak, iż nic nie stoi na przeszkodzie, aby Stany Zjednoczone odwołały wspólne ćwiczenia z Filipinami zaplanowane na ten rok, nawet przed upływem 180 dni. Na ten rok zaplanowano 318 wspólnych ćwiczeń wojskowych, spotkań i innych działań, a około połowa z nich prawdopodobnie się nie odbędzie.

Santos poinformował, że w wojsku nie ma niezadowolenia na decyzję prezydenta Rodriga Duterte o zerwaniu więzi bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi.

– Poprzemy decyzję prezydenta. To jest decyzja polityczna. Będziemy go wspierać i będziemy żyć bez VFA – zakończył generał.

Zobacz też: Rzeź Manili. Zagłada „azjatyckiej Warszawy”

(philstar.com)

US Marine Corps / Cpl. Hilda M. Becerra