Biuro prasowe rosyjskiego przedsiębiorstwa Stankomasz z Czelabińska poinformowało, że wznowiło produkcję komponentów do wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków rakietowych BM-30 Smiercz kalibru 300 milimetrów. Od momentu podjęcia decyzji do czasu faktycznego rozpoczęcia produkcji minęło jedynie trzy i pół miesiąca. W bieżącym miesiącu pierwsza partia części dotarła już do kontrahenta. Nie znane są jednak szczegóły, w tym jaki jest jej wolumen i kim jest potencjalny odbiorca.

Oznacza to tym samym, że po raz pierwszy od pięciu lat w czelabińskich zakładach produkowane są podzespoły do rosyjskich Smierczów. Przerwano ją w 2012 roku, gdyż zakład zbankrutował. Rosjanie wyposażyli już hale produkcyjne w potrzebny i odrestaurowany sprzęt. W ciągu okresu trzech i pół miesiąca wyszkolono personel, którego kwalifikacje zostały już sprawdzone. W obecności przedstawicieli ministerstwa obrony zbadano produkty pod kątem zgodności z normami.

Stankomasz planuje również rozszerzenie swojej działalności i rozpoczęcie produkcji podzespołów dla samobieżnych ciężkich miotaczy ognia TOS-1A. Przedstawiciele rosyjskiej firmy określają to jako krok milowy w swojej działalności. Nigdy wcześniej bowiem nie produkowała ona części dla wyrzutni rakiet tego typu. Już teraz oczekuje się, że około tysiąc komponentów może być dostarczone do klientów w roku 2017. Służba prasowa oceniła, że przedsiębiorstwo zachowało zdolności produkcyjne i może realizować zamówienia zagraniczne oraz krajowe.

Zobacz też: Indie chcą produkować własną amunicję do Smierczów

(armyrecognition.com; fot. Vitaly V. Kuzmin, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)

Vitaly V. Kuzmin, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International