Wczoraj w Waszyngtonie odbyło się spotkanie sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych oraz jego odpowiednika z Wielkiej Brytanii. Obaj panowie przedyskutowali wiele żywotnych dla obu krajów kwestii.

Spotkanie to było efektem ogłoszonej przez Baracka Obamę 5 stycznia amerykańskiej strategii w dziedzinie obrony. Zakłada ona cięcia wydatków w wielu kwestiach, ale wskazuje równocześnie na chęć zachowania militarnej obecności Stanów Zjednoczonych w regionach ważnych ze względu na bezpieczeństwo międzynarodowe.

Zgodnie stwierdzono, iż oba państwa muszą ustalić pewne priorytety dotyczące działań oraz wydatków na obronę. Mimo cięć w budżetach, które są spowodowane przez postępujący kryzys, potrzebne jest skoordynowane działanie na wielu płaszczyznach, a zwłaszcza w Afganistanie. Będą one bardzo potrzebne z uwagi na podjęte decyzje dotyczące wyjścia NATO z tego państwa przed końcem 2014 roku oraz przekazania odpowiedzialności Afgańskim Siłom Narodowym.

Bardzo ważnym porozumieniem zawartym w Waszyngtonie jest umowa dotycząca amerykańskiej pomocy i doradztwa w zakresie budowy brytyjskich lotniskowców nowej generacji. Mowa tutaj o “HMS Queen Elizabeth” i “HMS Prince of Wales”, które będą zdolne przyjąć na swój pokład do czterdziestu samolotów. Oba lotniskowce wejdą do służby odpowiednio w 2016 i 2018 roku. Duże znaczenie będzie mieć ich zdolność do obsługiwania wielozadaniowych myśliwców F-35C.

(defense.gov)