Smartfony z systemem operacyjnym Android będą siłą napędową dla działań żołnierzy na współczesnym polu walki. Za ich pomocą żołnierze będą dysponować lepszymi zdolnościami poruszania się w terenie ze względu na wytyczanie dokładniejszych tras oraz szybszą lokalizację kolegów z oddziału. Umożliwi to zbudowanie lepszych zdolności obronnych dla każdego oddziału znajdującego się w sytuacji bojowej. Z czasem te urządzenia mają stać się stałym dodatkiem dla Armii Stanów Zjednoczonych.

Testy ze wspomnianymi urządzeniami odbywają się na poligonie w White Sands Missile Range (Białe Piaski) położonym w stanie Nowy Meksyk. Żołnierze sprawdzają możliwości takich modeli jak Motorola Atrix, Motorola GD300, a także innych smartfonów oraz wielu urządzeń przenośnych. W wojskowych pojazdach, dowódcy używają tabletów Motorola Xoom, które pozwalają na lepsze zarządzenie polem walki oraz zapewniają dokładniejsze wyznaczanie pozycji swoich podwładnych.

Płk Daniel Pinnell powiedział, że smartfony pozwalają mu na realne sformowanie silniejszego zespołu zadaniowego oraz zwiększenie jego zdolności ofensywnych i defensywnych. Znacznie zmniejszony zostaje czas, w którym dowódca może skontaktować się ze swoimi podwładnymi oraz dowiedzieć się prawie wszystkiego o kondycji swojego zespołu.

Urządzenia te przejdą pełną gamę testów, a wszystko to odbędzie się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Sprawdzona zostanie ich wytrzymałość w warunkach bojowych. Armia chce przekonać się o ich wartości podczas ćwiczeń w upale, na pustyni i w górach, w tym w „realnych” potyczkach. Bardzo ważnym elementem będzie ich potencjalne wykorzystywanie w operacjach kontr-partyzanckich, na co również znajdzie się czas podczas tych testów.

Systemy te zasilane za pomocą baterii ważą jedynie pół kilograma i mogą wytrzymać bez ładowania do sześciu godzin.
(www.foxnews.com)