Rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti informuje, że w Taganrogu nad Morzem Azowskim doszło do zdumiewającej kradzieży. Z samolotu Ił-80 stojącego na lotnisku Taganrog-Jużnyj nieustaleni sprawcy zabrali część aparatury radiowej. Na razie wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z przygodną kradzieżą, ale sam fakt, że do takiego zdarzenia doszło, stawia pod znakiem zapytania procedury bezpieczeństwa mające chronić jeden z najważniejszych statków powietrznych w Rosji.

Samolotowi, który padł ofiarą kradzieży, poświęciliśmy jakiś czas temu obszerniejszy artykuł: Ił‑80. Najbardziej tajemniczy samolot rosyjskiego lotnictwa. Maszyny tego typu to powietrzne stanowiska dowodzenia siłami strategicznymi (skonstruowane na bazie samolotu pasażerskiego Ił-86), stanowiące jeden z kluczowych komponentów rosyjskiego arsenału na wypadek pełnoskalowego konfliktu nuklearnego. Stały się znane w języku rosyjskim jako samoloty sudnogo dnia – dnia sądu.



W Taganrogu siedzibę ma Taganrogskij awiacyonnyj nauczno-tiechniczeskij kompleks imieni G.M. Bierijewa, któremu zlecono przegląd i modernizację samolotu połączoną z wydłużeniem resursu. Pracownicy TANTK zauważyli ślady włamania 4 grudnia rano. Złodzieje otworzyli jedną z pokryw przedziału transportowego, weszli do środka i wyciągnęli kryjącą się w samolocie aparaturę. Nie wiadomo, czy mieli świadomość, co (i z czego) kradną. Fakt, że pozostawili w samolocie odciski palców i butów, sugeruje, że nie mieli albo też nic ich to nie obchodziło.

Ze względów bezpieczeństwa po ukończeniu prac personel TANTK zaplombował wszystkie wejścia do samolotu. Podczas ostatniej inspekcji, przeprowadzonej 26 listopada, plomby wciąż były nienaruszone.

Rosjanie już od co najmniej 2015 roku planują wycofanie wszystkich czterech Iłów-80 i zastąpienie ich samolotami nowej generacji na bazie Iła-96-400M. Nowe maszyny powinny się cechować wyższą długotrwałością lotu i większym zasięgiem urządzeń łączności. Na razie jednak nie ma żadnych konkretnych informacji o tym, kiedy planowane Iły-96WKP (wozdusznyj komandnyj punkt) mogłyby wejść do służby. Pojawiają się informacje o roku 2025, ale wiele zależy też od tego, jak będzie przebiegać produkcja Iłów-96-400M.

Tu warto przypomnieć, że Woronieżskoje akcyoniernoje samolotostroitielnoje obszczestwo zakończyło łączenie kadłuba i skrzydeł pierwszego Iła-96-400M w styczniu tego roku. Pierwszy lot zaplanowano na początek roku 2021, a produkcja seryjna ruszy najwcześniej dwa lata później.

Aktualizacja (18.55) Nie ma potwierdzonych informacji na temat tego, co zniknęło z samolotu. Niektóre rosyjskie media mówią, że „trzydzieści dziewięć bloków radiostacji”, ale jak wyjaśnia – cytowany przez Nową Gazietę – rosyjski inżynier Dmitrij Andriejanow, mający doświadczenie w obsłudze samolotów wojskowych, na pokładzie Iła-80 nie ma tylu osobnych radiostacji. Według Andriejanowa złodzieje mogli się zainteresować komponentami elektronicznymi wchodzącymi w skład sprzętu łączności, z których można odzyskać złoto.

Andriejanow podkreśla też, że nie może być mowy o otworzeniu pokryw za pomocą łomu. W ten sposób można co najwyżej uszkodzić poszycie. Aby uruchomić mechanizm elektrohydrauliczny, potrzebne jest włączenie instalacji samolotu, a także pomoc kogoś, kto umie je obsługiwać. Zastanawiające jest również to, że Ił-80 przyleciał do TANTK z kompletem wyposażenia elektronicznego, które normalnie – ze względów bezpieczeństwa – powinno być zdemontowane i zmagazynowane przed przeglądem.

Zobacz też: Poważne konsekwencje przeniesienia F-16 z Niemiec

(rbc.ru, novayagazeta.ru)

Papas Dos, Creative Commons Attribution 2.0 Generic