Izraelskie Siły Powietrzne podały do wiadomości informację o kradzieży komponentów wchodzących w skład silników używanych w samolotach wielozadaniowych F-16. Silniki zostały skradzione z jednej z baz lotniczych i podejrzewa się, że złodzieje musieli korzystać z pomocy kogoś z wewnątrz.

Nie jest to odosobnione wydarzenie. W ubiegłym roku z bazy Tel Nof w pobliżu Tel Awiwu [u]skradziono osiem silników do samolotów F-16 i F-15[/u]. Były zużyte i nadawały się jedynie na części zamienne lub na złom. Mimo to ważyły kilkanaście ton i miały wartość kilkuset tysięcy dolarów.

Teoretycznie kradzież silnika lotniczego nie ma sensu, ponieważ ich części mają numery seryjne i są regularnie śledzone. Ale jako złom lub części nienumerowane mogą być sprzedane na czarnym rynku. Prawdopodobnie ostatnia kradzież również miała na celu sprzedaż na części, ponieważ próba handlowania silnikiem w całości byłaby dla złodziei zbyt ryzykowna.

Kradzieże izraelskiego wyposażenia wojskowego nie dotyczą tylko lotnictwa. W tym roku siedmiu Beduinów włamało się do słabo strzeżonego magazynu izraelskiej armii i ukradło trzy tysiące sztuk amunicji czołgowej o wartości sześciu milionów dolarów. Amunicja została sprzedana jako złom, więc złodzieje otrzymali za nią znacznie mniej pieniędzy. Beduini zostali jednak ujęci i postawieni przed sądem. Po tym wypadku armia obiecała wzmocnienie ochrony swoich baz.

(strategypage.com)