Dwóch senatorów z Wirginii nalega, żeby część myśliwców F-22A Raptor, które w październiku ubiegłego roku opuściły bazę Tyndall zdewastowaną przez huragan Michael, przydzielono na stałe do Joint Base Langley–Eustis znajdującej się w tym właśnie stanie. W Langley–Eustis stacjonują obecnie trzy eskadry Raptorów, w tym jedna ze składu Lotniczej Gwardii Narodowej.

Obecnie Raptory z Tyndall AFB, które nie przebywały tam w momencie uderzenia Michaela, są rozdzielone między cztery inne bazy. Poza Langley–Eustis są to Elmendorf–Richardson na Alasce, Eglin na Florydzie i Pearl Harbor–Hickam na Hawajach.

Senatorzy Mark R. Warner i Tim Kaine (współkandydat Hillary Clinton w ostatnich wyborach prezydenckich), popierani także przez grupę członków Izby Reprezentantów, chcą, żeby Raptory przebazowane do Eglin trafiły do Langley–Eustis i zostały tam na dobre. Wraz z samolotami do Wirginii miałaby trafić 43. Eskadra Myśliwska – i to właśnie o nią przede wszystkim toczy się gra. 43. Eskadra zajmuje się bowiem przeszkalaniem nowych pilotów Raptorów.

Kaine i Warner przekonują, że Langley–Eustis jest dość duża, aby bez problemu przyjąć dodatkowe samoloty i zapewnić im możliwość funkcjonowania, zwłaszcza że obecnie jej pełen potencjał jest ich zdaniem niewykorzystany. Poza tym wchodzi ona w skład obszaru Hampton Roads – wraz z Newport News, bazą marynarki wojennej Norfolk, bazą lotnictwa marynarki Oceana i szeregiem mniej znanych, ale nie mniej istotnych, placówek i instalacji.

Ze względu na rozległą obecność wojskową w tym regionie i istniejące w wielu tamtejszych rodzinach tradycje wojskowe USAF miałby mieć ułatwione zadanie w kwestii werbunku personelu i utrzymania go w służbie. Jest to argument dużej wagi, gdyż amerykańskie lotnictwo ma problemy na tym polu od wielu lat.

Zarówno Eglin, jak i Tyndall leżą na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej, w odległości stu kilometrów od siebie. Senatorzy przekonują, że oddelegowanie Raptorów do Wirginii przysłuży się nie tylko bazie i siłom powietrznym in toto, ale także samym pilotom Raptorów. Z Langley–Eustis F-22 będą mogły bowiem łatwo ćwiczyć na poligonach atlantyckich.

Tymczasem do Tyndall mogą niebawem trafić trzy eskadry F-35A. Decyzja w tej sprawie jednak na razie nie zapadła.

Zobacz też: Zamówienia na F-15X dla US Air Force coraz bliżej

(military.com)

US Air National Guard / Senior Airman Bryan Myhr