Trzy główne niemieckie partie opozycyjne wezwały rząd do zamrożenia eksportu uzbrojenia do Egiptu i wstrzymania pomocy finansowej dla tego kraju. Powód jest oczywisty: protesty przeciwko autorytarnej władzy Hosniego Mubaraka i związane z tym nasilenie przemocy.

Jürgen Trittin, przewodniczący Partii Zielonych, nawołuje do wstrzymania udzielanej Egiptowi pomocy finansowej nie tylko władze w Berlinie, ale także władze Unii Europejskiej. Same Niemcy w latach 2011–2012 przekażą Kairowi dwieście milionów euro. Według stojącej na czele lewicy Gesine Lötzsch z kolei wartość niemieckiego eksportu broni nad Nil w 2009 roku to 77,5 miliona euro. Rolf Mützenich z SPD nalega zaś na wprowadzenie sankcji ekonomicznych jako kary za represje stosowane przez Mubaraka wobec obywateli.

Rząd Angeli Merkel nie zajął jeszcze stanowiska.

(globalsecurity.org)