W poniedziałek 13 maja w północnym Kamerunie rozbił się śmigłowiec Harbin Z-9WE należący do kameruńskich sił powietrznych. Na pokładzie znajdowało się siedem osób, z których jedna zginęła. Maszyna nie nadaje się do remontu.
Do wypadku doszło w lesie w pobliżu Elak Oku podczas nieudanej próby lądowania. Śmigłowiec wiózł przedstawicieli administracji lokalnej i tradycyjnych elit na spotkanie z premierem w Bamendzie. Użycie śmigłowca było konieczne z powodu zagrożenia ze strony ambazońskich separatystów.
Kamerun w 2004 roku kupił od Chin cztery śmigłowce Harbin Z-9. Jedna z maszyn uległa zniszczeniu w 2015 roku. Wszystkie Harbiny Z-9 znajdują się na wyposażeniu 23. Eskadry Armée de l’Air du Cameroun.
Zobacz też: MiG-31 zestrzelony przez własnego skrzydłowego
(mimimefoinfos.com, cameroononline.org, aviation-safety.net)