Cztery rosyjskie ciężkie śmigłowce bojowe Mi-25 właśnie dołączyły do Peruwiańskich Sił Lotniczych w celu zwiększenia zdolności bojowych w walce z terroryzmem i przemytnikami narkotyków. Maszyny zostały zmontowane w Peru przez rosyjskich specjalistów po przetransportowaniu ich z Rosji. Są częścią wartego 20 milionów dolarów kontraktu na dostarczenie Limie siedmiu śmigłowców Mi-25.

Peruwiański minister obrony Pedro Cateriano, który oglądał „krokodyle” w bazie lotniczej La Joya w regionie Arequipa, podkreślił, że są to przede wszystkim śmigłowce bojowe, lecz zdolne również do transportu żołnierzy. Zostaną wdrożone w listopadzie w rejonach Valle de los Rios Apurimac, Ene i Mantaro, gdzie zwalczanie bojówek i przemytników narkotyków jest utrudnione przez wzgląd na nierówny teren, dżunglę i wysokie wzniesienia. Mi-25 już udowodniły, że są bardzo przydatne w trudnym terenie Andów.

Mi-25 to eksportowa wersja rosyjskiego Mi-24, nazywanego przez żołnierzy „latającym czołgiem” lub „krokodylem”, ze względu na kształt, gabaryty i siłę ognia. Peru do tej pory zakupiło szesnaście Mi-25 i Mi-35P.

(en.rian.ru)