Izraelski minister obrony Beni Ganc potwierdził doniesienia o tym, iż rosyjska bateria systemów przeciwlotniczych S-300 otworzyła ogień do izraelskich samolotów wykonujących lot bojowy nad Syrią. Do zdarzenia doszło 13 maja tego roku. Ganc nie ujawnił, ile pocisków odpalono, ale zapewnił, że żaden izraelski samolot nie został trafiony, że samolotów w ogóle nie było w pobliżu wyrzutni i że był to jednorazowy incydent.

Te ostatnie słowa mogą sugerować, że Rosjanie próbowali rozegrać sprawę na zasadzie: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. W odpaleniu pocisku (lub pocisków) chodziło nie o to, aby zestrzelić izraelski samolot, ani nawet nie o to, aby przeszkodzić mu w wykonaniu zadania bojowego, ale jedynie o to, aby „udowodnić” Baszszarowi al-Asadowi i jego współpracownikom, że Rosja stara się pomagać władzom w Damaszku w obronie suwerenności syryjskiego nieba. System przeciwlotniczy uruchomiono więc na pokaz, z premedytacją w taki sposób, aby Izraelczykom włos z głowy nie spadł.

—REKLAMA—

Skoro Rosjanie poszli Izraelowi na rękę, dlaczego Ganc zdecydował się potwierdzić ten incydent, znany dotąd jedynie z całkowicie nieoficjalnych doniesień medialnych? Można przypuszczać, że jest to reakcja na rosnące napięcia na linii Moskwa–Jerozolima i kroki rosyjskich władz wymierzone w społeczność żydowską. Tamtejsze ministerstwo sprawiedliwości niedawno złożyło w sądzie wniosek o likwidację rosyjskiego oddziału Agencji Żydowskiej. Zważywszy na to, jak wygląda rosyjskie sądownictwo, decyzja już zapadła, i to bynajmniej nie w sądzie. Premier Ja’ir Lapid oświadczył, że likwidacja agencji będzie mieć daleko idący wpływ na stosunki między oboma państwami.

Do opisywanego tu incydentu doszło podczas ataku na cele w pobliżu miasta Masjaf w muhafazie Hama. Nie ma pewności, czy atak przeprowadziły izraelskie F-16 (na zdjęciu), które najczęściej zapuszczają się nad Syrię, czy też maszyny innego typu.
(IDF Spokesperson Unit)

Rosyjskie systemy przeciwlotnicze S-300 Faworit rozmieszczono w Syrii po raz pierwszy najpewniej w 2015 roku, krótko po tym, gdy Moskwa wydzierżawiła od Asada bazę Humajmim. W 2018 roku Syryjczycy otrzymali własne systemy, ale wiadomo, że ich użycie jest wciąż ściśle kontrolowane przez Rosjan. Nie wiadomo, ile dokładnie wyrzutni znalazło się w tym kraju.

Jak zwracano uwagę w okresie bezpośrednio poprzedzającym bandycką napaść Rosji na Ukrainę, Jerozolima musi utrzymywać dobre stosunki z Moskwą, ponieważ to Rosja w dużej mierze kontroluje przestrzeń powietrzną nad Syrią. Tymczasem Izrael za swój żywotny interes uważa zachowanie zdolności do prowadzenia operacji lotniczych wymierzonych w personel i zasoby Iranu w Syrii.

– Sądzę, że sytuacja jest obecnie stabilna – powiedział Ganc. – Ale zawsze analizujemy tę historię tak, jakby dopiero co się rozpoczęła.



Na przykład w styczniu i lutym Izrael skupiał się na atakowaniu konwojów z pociskami wyprodukowanymi w Iranie i przewożonymi do Libanu. Operacja ta wymagała ciągłej koordynacji, aby uniknąć przypadkowego ostrzału rosyjskich żołnierzy stacjonujących w Syrii. Moskwa wprawdzie pozwalała na loty bojowe, ale jednocześnie na użytek zewnętrzny wyrażała oburzenie. W tym samym okresie rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa wyraziła głębokie zaniepokojenie „ciągłymi atakami Izraela na cele w Syrii” i nazwała je „prymitywnym naruszeniem suwerenności” tego państwa, mogącym „wywołać gwałtowną eskalację napięć”.

Trzeba jednak pamiętać, że układ sił w syryjskiej wojnie domowej jest skomplikowany i płynny. Jak pisaliśmy kilka miesięcy temu, Federacja Rosyjska i Islamska Republika Iranu niemal od pierwszych dni rosyjskiej interwencji w Syrii starały się koordynować poczynania w tym państwie, przestrzegać stref wpływów i nie wchodzić sobie w drogę. Wraz z wybuchem wojny w Europie i przerzuceniem rosyjskiej uwagi na Ukrainę Teheran zaczął odważnie dążyć do wzmocnienia pozycji kosztem Moskwy. Dyplomację wojskową rozpoczęto już w pierwszych dniach wojny w Ukrainie, wykorzystując przychylne stanowisko rządu w Damaszku.

Zobacz też: US Navy i US Marine Corps spierają się o okręty desantowe

IDF Spokesperson's Unit / CC BY-SA 3.0