Według rzecznika rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Aleksandra Łukaszewicza wystąpienie Sekretarza Generalnego NATO niebezpiecznie rozgrzało rewizjonistyczne aspiracje w Tbilisi. Anders Fogh Rasmussen podczas wizyty w Gruzji nawiązał do przyszłego członkostwa tego kraju w Pakcie Północnoatlantyckim.
„Stanowisko Sekretarza Generalnego pokazuje, że Bruksela nie odrobiła zadania domowego z kaukaskiej lekcji w 2008 roku i nie wyciągnęła z tych wydarzeń żadnych wniosków. Pakt nadal wysyła Gruzji sygnały potwierdzające gotowość przyjęcia do NATO. Omawianie kwestii członkostwa Gruzji w NATO nie wzmacnia czyjegokolwiek bezpieczeństwa międzynarodowego i zachęca Tbilisi do nieuznawania istniejących realiów politycznych” – powiedział Łukaszewicz.
Rasmussen w zeszłym tygodniu pochwalił projekty reform parlamentarnych, które, zdaniem Sekretarza, zbliżają Gruzję do członkostwa w Pakcie Północnoatlantyckim.
W związku ze zbliżającymi się wyborami w Gruzji na linii Moskwa-Tbilisi panuje bardzo napięta sytuacja. Moskiewscy politycy coraz częściej przypominają wydarzenia sprzed czterech lat, a w obliczu planowanych manewrów Kaukaz-2012 odwołania te brzmią wyjątkowo złowieszczo.
(pik.tv)