Niemieckie przedsiębiorstwo Rheinmetall wyposażyło trzydzieści pięć bojowych wozów piechoty Marder 1A5 w system umożliwiający integrację z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Spike-LR. Ich lokalna odmiana nazywana jest MELLS (Mehrrollenfähiges Leichtes Lenkflugkörper-System).
Bundeswehra zamówiła czterdzieści cztery zestawy, które otrzymała w grudniu 2017 roku. Pozyskanie poprzedzono studium oceny przydatności i integracją systemów na Marderach. Prace wykonywali specjaliści przedsiębiorstwa Rheinmetall Landsysteme GmbH na mocy kontraktu udzielonego przez agencję wyposażenia, technologii informatycznych i obsługi Bundeswehry (BAAINBw).
Podczas testów – w których użyto dwóch pojazdów – Rheinmetall badał, jak będą zachowywać się pociski podczas odpalania w ruchu. Na podstawie wniosków z badań opracowano metody przewożenia pocisków w pojeździe i montażu wyrzutni. Oceniano wpływ wahań występujących podczas przemieszczania się pojazdu i wpływ wibracji na integrację MELLS.
Próby z 2017 roku wpłynęły na koncepcję przewożenia wyrzutni i pocisków. Są one schowane wewnątrz pojazdu. Badania zakończyły się skutecznym odpalaniem Spike’a z wyrzutni narażonej na wibracje.
Pierwszy egzemplarz już zmontowano w zakładach w Kassel. Obecnie Rheinmetall prowadzi badania, których celem jest integracja MELLS z Marderami w wersjach 1A3 i A5A1.
Systemy MELLS zastąpią kierowane przewodowo pociski przeciwpancerne drugiej generacji Milan 2. Dzięki temu niemieckie Mardery mają uzyskać nowe zdolności niszczenia wrogich czołgów. Milan 2 ma zasięg do dwóch kilometrów, po odpaleniu zaś konieczna jest nieprzerwana obserwacja celu przez strzelca. Pocisk ten nie może razić obiektów znajdujących się za przeszkodami.
MELLS wyposażony jest w naprowadzane z wykorzystaniem światłowodu oraz kamery telewizyjnej i termowizyjnej pociski Spike-LR Dual. Mogą one razić cele opancerzone, w tym czołgi, w odległości do czterech kilometrów.
Lokalne Spike’i trafiły również na bojowe wozy piechoty Puma, w styczniu zaś przeprowadzono próbne strzelania. Bundeswehra poinformowała, że po początkowych problemach testy przebiegały bez utrudnień. W centrum Wehrtechnischen Dienststelle (WTD) 91 skupiono się na odpalaniu pocisków w różnych trybach: kierowania lotu przez operatora i trybu „odpal i zapomnij”.
Zobacz też: Nowatorski system obrony pasywnej od Rheinmetalla
(informacja prasowa)