Pomimo niechęci do przystąpienia do NATO Szwecja rozpoczęła remilitaryzację Gotlandii. Obecna polityka Rosji doprowadziła także do zainicjowania w Finlandii dyskusji o remilitaryzacji Wysp Alandzkich.
Sztokholm jednostronnie zdemilitaryzowała Gotlandię w roku 1990. Wydarzenia ostatnich lat, w tym prowadzone w Rosji ćwiczenia ataku na Szwecję, doprowadziły do zmiany polityki skandynawskiego kraju. W ostatnich miesiącach na Gotlandię powróciły jednostki wojskowe, a także przeprowadzono ćwiczebny przerzut kompanii piechoty zmechanizowanej. Są to siły daleko niewystarczające do odparcia pełnoskalowej inwazji, ale zawsze chociaż zdolne utrudnić zadanie agresorowi.
Bardziej skomplikowana jest sytuacja z należącymi do Finlandii, obdarzonymi szeroką autonomią Wyspami Alandzkimi. Archipelag pozostaje zdemilitaryzowany z krótkimi przerwami od roku 1856 i status ten był respektowany tak przez carską Rosję, jak i Związek Radziecki. Obecna sytuacja jest jednak bardziej niepewna. Do tego strategiczne położenie wysp predysponuje je do roli kluczowego punkt ewentualnej fińsko-szwedzkiej obrony przeciwrakietowej i tworzenia strefy A2/AD (Anti-Access/Area Denial) u wyjścia z Zatoki Fińskiej. Zwolennicy remilitaryzacji archipelagu podkreślają, że w razie rosyjskiej inwazji ich odbijanie wymagałoby zaangażowania bardzo dużych sił.
(medium.com; fot. Mr Bullitt~commonswiki na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic)