Spółka joint venture Rheinmetall BAE Systems Land (RBSL) zaprezentowała dziś prototyp „nowego” czołgu podstawowego Challenger 3. Producent przekazał również, że w nadchodzących tygodniach pojawią się kolejne wozy transzy przedseryjnej, liczącej osiem sztuk. Ich dostawa pozwoli rozpocząć serię osiemnastomiesięcznych prób przed uruchomieniem produkcji, a w zasadzie, seryjnej modernizacji wozów.

– Dostawa pierwszego przedprodukcyjnego Challengera 3 i rozpoczęcie prób stanowi kluczowy kamień milowy na drodze podstawowego czołgu brytyjskich wojsk lądowych. Challenger 3, obok Ajaxa i Boxera, będzie sercem zespołów bojowych brygady pancernej – powiedział pułkownik Will Waugh, członek programu Challenger 3. Dodał, że wojna w Ukrainie wykazała potrzebę posiadania sprawdzonych wozów o dużej możliwości działania. Challenger 3 będzie odgrywać kluczową rolę we wkładzie Wielkiej Brytanii w siły odstraszania NATO.



Badania prototypów mają być prowadzone na terenie zarówno Wielkiej Brytanii, jak i Niemiec, a ich pozytywne zakończenie otworzy drogę do produkcji pozostałych 140 egzemplarzy seryjnych. W lutym ubiegłego roku RBSL wraz z brytyjskim ministerstwem obrony poinformowały o zatwierdzeniu ostatecznego projektu czołgu (Critical Design Review). Warto jednak dodać, że produkcja części podzespołów rozpoczęła się przed zatwierdzeniem projektu. W 2022 roku rozpoczęła się produkcja pierwszej nowej wieży.

Przeprowadzono między innymi udane próby nowego opancerzenia o nazwie Farnham, opracowanego przez brytyjskie laboratorium DSTL i wyprodukowanego przez RBSL. Farnham wraz z zewnętrznym dopancerzeniem EPSOM tworzy pakiet opancerzenia modułowego pod nazwą new Modular Armour.

Nick Berchem, zastępca kierownika programu Challenger 3 w RBSL, przekazał, że czołg zaprojektowano z myślą o bezpieczeństwie załogi i jej komforcie oraz dużym poziomie możliwości bojowych. Na każdym etapie prac korzystano z doświadczeń i rad odbiorcy końcowego.

Producent deklaruje również, że na ten moment wykorzystuje praktycznie pustą skorupę kadłuba ze zmagazynowanych wozów, jednak jest w stanie produkować całego Challengera 3 od podstaw, jeśli zażąda tego brytyjski resort obrony.

Oczywiście deklaracje to jedno, natomiast rzeczywistość – drugie. Podczas sesji Komisji Obrony Izby Gmin w listopadzie ubiegłego roku rozwinęła się dyskusja na temat tego, czy Wielka Brytania jest w stanie zmodernizować wystarczającą liczbę Challengerów 2. W pierwszej kolejności zarzuca się, że British Army może mieć problem z dostarczaniem kadłubów nadających się do prac modernizacyjnych.



Okazało się, że do prowadzenia działań w terminie trzydziestu dni od otrzymania rozkazu nadaje się zaledwie 157 czołgów Challenger 2. Dodatkowo, aby dostarczyć wszystkie obiecane Challengery Ukrainie, trzeba było sięgnąć do zasobów sprawnych wozów. Drugim i zdecydowanie poważniejszym problemem jest ślimacze tempo prac. Zaprezentowany dziś prototyp wraz z drugim egzemplarzem miał zostać przekazany jeszcze w ubiegłym roku. Politycy mają również obawy, że Challengery 3 będą równie problematyczne co wozy bojowe Ajax, głównie z uwagi na podobny zakres prac.

Przypomnijmy, że w przypadku Ajaxa posadowienie systemu wieżowego z armatą automatyczną CT40 kalibru 40 milimetrów na kadłubie, instalacja wielu sensorów i dodanie pancerza spowodowało zbyt duży przyrost masy dla podwozia zaprojektowanego z myślą o masie 20–30 ton. Generowało to problemy z wibracjami, dużym natężeniem hałasu i celnością.

Montaż nowego systemu wieżowego uzbrojonego w gładkolufową armatę Rh120/L55A1, naszpikowanego nową elektroniką i przyrządami obserwacyjno-celowniczymi może mieć według niektórych podobny skutek. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że oprócz nowego systemu wieżowego z system aktywnej obrony Trophy VPS i modułów pancerza Challenger 3 otrzymał nowoczesne zawieszenie hydropneumatyczne.

Zobacz też: Indie bliżej Strykerów, ale nadal z wieloma znakami zapytania

RBSL