Wraz z początkiem września do 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku przybyły cztery wielozadaniowe samoloty bojowe F-16A należące do portugalskich sił powietrznych. Jest to element programu NATO „Assurance Measures”, którego celem jest wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu poprzez czasowe dyslokacje w ten rejon oddziałów lądowych, morskich i lotniczych i odbywanie wspólnych ćwiczeń z państwami gospodarzami.

Portugalski kontyngent składa się z czterech myśliwców F-16A MLU i około stu żołnierzy personelu, a dowódcą jest major Duarte Freitas. Wykorzystają oni pobyt w Polsce do przeprowadzenia serii ćwiczeń z sojusznikami z naszej części Europy, z którymi nie mają na co dzień styczności w swoim zakątku kontynentu. Poza polskimi myśliwcami Portugalczycy mogą ćwiczyć z samolotami innych państw NATO, które biorą udział w misji „Baltic Air Policing”, a także samolotami szwedzkimi.

Portugalczycy będą w Polsce przez mniej więcej dwa miesiące. Potem myśliwce wrócą do bazy macierzystej Monte Real, gdzie na powrót rozpoczną dyżury w systemie obrony przestrzeni powietrznej Portugalii.

Jest to już druga wizyta portugalskich F-16 w Malborku. Poprzednia odbyła się w marcu i kwietniu 2019 roku. Wybór Malborka jako miejsca ćwiczeń był podyktowany prawdopodobnie chęcią ćwiczenia walk powietrznych przeciwko polskim MiG-om-29. Niestety wypadek polskiego myśliwca spowodował uziemienie całej floty Fulcurumów, więc Portugalczycy musieli się zadowolić ćwiczeniami z innymi samolotami. Być może dlatego zdecydowali się tu powrócić teraz, gdy MiG-i-29 już latają.

Portugalskie wojska lotnicze posiadają obecnie dwadzieścia cztery F-16A i trzy F-16B.

Zobacz też: Wojna informacyjna na wszystkich frontach

(ac.nato.int)

Maciej Hypś, Konflikty.pl