Fiński państwowy urząd audytorski, będący odpowiednikiem polskiej Najwyższej Izby Kontroli, opublikował raport dotyczący kosztów programu zakupu nowego wielozadaniowego samolotu bojowego dla fińskich sił powietrznych. W przetargu startują F-35A Lightning II, F/A-18E Super Hornet, Eurofighter Typhoon, JAS 39E Gripen i Dassault Rafale.

Suma pieniędzy przeznaczonych na zakup myśliwców wielozadaniowych, uzbrojenia i dodatkowych sensorów została określona na 9,3 miliarda euro. Dodatkowe 500 milionów euro przeznaczono na inne wydatki związane z zakupem samolotów. Chodzi o takie kwestie jak integracja nowej maszyny z krajowym systemem obrony czy zagraniczne szkolenie pierwszej grupy pilotów i mechaników. W tej kwocie zawarta jest również rezerwa na nieprzewidziane wydatki.

W raporcie nie zapisano, ile może kosztować przygotowanie niezbędnej infrastruktury do obsługi nowych myśliwców, ponieważ to będzie zależało bezpośrednio od wybranego typu samolotu. Natomiast w programie przewidziano od razu dwie modernizacje myśliwców. Pierwszą zaplanowano na okolice 2040 roku, a drugą – dziesięć lat później. Oszacowano, że każda modernizacja będzie kosztowała około miliarda euro.

Zakupione w najbliższym czasie samoloty bojowe będą służyły do około 2060 roku. Oszacowano, że ich wykorzystanie i serwisowanie będzie kosztowało maksymalnie 270 milionów euro rocznie, czyli 10% obecnego rocznego budżetu obronnego. Tym samym, licząc według wartości pieniądza z 2020 roku, zakup i eksploatacja samolotów do 2060 roku ma kosztować około 20 miliardów euro.

Jak pisaliśmy w ubiegłym roku, ówczesna opozycyjna Socjaldemokratyczna Partia Finlandii postulowała obniżenie liczby kupowanych myśliwców. Obecnie jednak wszystko wskazuje, że koalicyjny rząd Sanny Marin będzie nadal dążyć do pozyskania sześćdziesięciu czterech egzemplarzy, zgodnie z pierwotnymi założeniami.

Zobacz też: Plany tajlandzkiego lotnictwa na następną dekadę

(janes.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl