Agencja TASS, powołując się na źródła w kompleksie wojskowo-przemysłowym, poinformowała, że rosyjskie siły powietrzne przeprowadziły niedawno testy nowego pocisku hipersonicznego przeznaczonego dla bombowców Tu-22M3M. TASS usiłował uzyskać potwierdzenie w biurze konstrukcyjnym Tupolewa, spotkał się jednak z odmową.

Źródło agencji odmówiło podania jakichkolwiek bardziej szczegółowych informacji. Zastrzegło jedynie, że prace nad pociskiem rozpoczęto kilka lat temu, a jego testy powinny zakończyć się w tym samym czasie co prace nad Tu-22M3M. Źródło dodało jeszcze, że nowy pocisk nie należy do linii rozwojowej naddźwiękowego pocisku manewrującego Ch-32.

Wobec tak skąpych danych trudno dywagować, czy rzeczywiście mamy do czynienia z testem nowego typu uzbrojenia czy też z propagandową zagrywką. Do tej pory Tu-22M3M był wskazywany jako nosiciel pocisków Ch-47M2 Kinżał, który notabene też nie należy do linii rozwojowej Ch-32.

Z dotychczasowych komunikatów wynikało, że rosyjskie lotnictwo największe nadzieje wiąże z Kinżałem. Do przenoszenia Ch-47M2, określanego jako lotnicza wersja pocisku balistycznego Iskander, przystosowano kilka myśliwców MiG-31K, a wśród potencjalnych nosicieli wymiana się jeszcze strategiczne nosiciele pocisków manewrujących Tu-160.

Istnieją też pogłoski o jeszcze jednym typie lotniczego pocisku hipersonicznego, rozwijanym z myślą o Su-57. Brak jednak jakichkolwiek informacji na ten temat.

Zobacz też: Zawieszenie prac nad niszczycielami Lider i fregatami projektu 22350M

(tass.com)

Papas Dos, Creative Commons Attribution 2.0 Generic