Ponad rok po wejściu w życie kontraktu podpisanego między czeskim ministerstwem obrony a przedsiębiorstwem Eldis Pardubice tamtejsze wojska lądowe odebrały pierwszy kołowy pojazd opancerzony Titus. Program pozyskania wozów klasy MRAP zanotował kolosalne opóźnienia, którym będzie bardzo trudno zaradzić. Ponadto nie można oprzeć się wrażeniu, że dostawa jednego pojazdu ma charakter wyłącznie symboliczny.

Zakładanego terminu wejścia pierwszych pojazdów do służby w 2020 roku z pewnością nie uda się dotrzymać. Harmonogram znów ulegnie opóźnieniu, obecnie Praga celuje w lata 2022–2023. Czterdzieści dwa pojazdy będą w wersji dowódczej, zaś dwadzieścia pozostałych – w wersji wozu kierowania ogniem artyleryjskim. Titusy trafią na wyposażenie 4. Brygady Szybkiego Reagowania i 7. Brygady Zmechanizowanej w Hranicach.

Czeski minister obrony Lubomír Metnar informował o podpisaniu kontraktu na dostawę sześćdziesięciu dwóch kołowych pojazdów opancerzonych Titus w sierpniu 2018 roku. Jeszcze wcześniej – we wrześniu 2015 roku – lokalne media podały, że Praga wybrała francuską konstrukcję na przyszłe wozy klasy MRAP. Od tamtego czasu trwały negocjacje w sprawie udzielenia licencji czeskiemu przedsiębiorstwu Tatra Export, które miało odpowiadać za zlokalizowaną produkcję pojazdów i ich dostawy to tamtejszych sił zbrojnych.

Powodem tak dużych opóźnień były problemy z brakiem certyfikatów bezpieczeństwa dla Tatry Export. Dokumentacja dotycząca systemów łącznościowych i szyfrujących sklasyfikowana została jako niejawna, co zrodziło kilkumiesięczny impas i w konsekwencji opóźnienie dostaw. Ostatecznie za realizację kontraktu odpowiadać będzie Eldis Pardubice, z którym czeskie ministerstwo obrony podpisało kontrakt w lipcu 2019 roku.

Titusy w układzie 6×6 wejdą do służby w latach 2021–2025. Wartość programu pozyskania Titusów sięgnie 303 milionów dolarów, z czego ponad 40 milionów przeznaczonych będzie na pięcioletnie okres wsparcie operacyjne.

Pojazd napędzany jest silnikiem Cumminsa o mocy 500 koni mechanicznych i osiąga maksymalną prędkość 110 kilometrów na godzinę po drogach utwardzonych. Na pełnym baku paliwa może przejechać około 700 kilometrów. Załogę tworzy dwóch lub trzech żołnierzy, zaś w przedziale desantu mieści się do dwunastu osób. W wersjach specjalistycznych liczba ta jest ograniczona, gdyż dużo miejsca zajmuje zabudowane wyposażenie.

Standardowe opancerzenie pojazdu ma zapewnić osłonność balistyczną poziomu 2 według NATO-wskiej normy STANAG 4569. Ochronę można podnieść poprzez dopancerzenie za pomocą dodatkowych paneli (pancerz modularny). Producent deklaruje, że wówczas pojazd spełnia wymogi poziomu 4. Dzięki zastosowaniu zestawu lekkich, zewnętrznych pancerzy PG Guard uzyskuje się zabezpieczenie wozu przed ostrzałem z RPG-7. Odporność na miny i improwizowane urządzenia wybuchowe kształtuje się na poziomie 4a/4b.

MRAP-a przystosowano do integracji ze zdalnie sterowanymi modułami uzbrojenia różnego typu. W standardzie jest to zdalnie sterowana wieża uzbrojona w armatę automatyczną ARX20 kalibru 20 milimetrów i sprzężony z nią karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra. Dodatkowo na tyle wozu mogą być zamontowane kolejne dwa karabiny maszynowe. Titusy to platformy wielozadaniowe, które mogą służyć między innymi jako transporter opancerzony, wóz dowodzenia lub rozpoznania skażeń NBC.

Zobacz też: Ukraińskie Shreki dla Afryki

(armyrecognition.com)

Maciej Hypś, konflikty.pl