Wczoraj po raz pierwszy wzniósł się w powietrze prototyp nowego samolotu szkolenia zaawansowanego opracowywanego od trzech lat przez Boeinga i Saaba. Maszyna ta jest jednym z kandydatów w programie T-X, mającym wyłonić następcę T-38 Talona.

Za sterami zasiedli piloci doświadczalni Steven Schmidt i Dan Draeger, główny pilot doświadczalny Boeinga do spraw programów dla sił powietrznych. Lot trwał pięćdziesiąt pięć minut i przebiegł bez zakłóceń. Maszyna wzniosła się na 3000 metrów i rozpędziła do prędkości 231 węzłów (428 kilometrów na godzinę).

– Jestem częścią zespołu od samego początku, więc to ekscytujące, że mogłem być pierwszym, który się przeszkolił i latał tą maszyną – mówił Schmidt. – Samolot spełnił wszystkie oczekiwania. Jest dobrze zaprojektowany i ma wyśmienite właściwości lotne. Kabina jest intuicyjna, przestronna i dostosowywalna, tak że wszystko jest w zasięgu ręki.

– Miałem doskonały widok z kabiny przez cały lot, a to jest bardzo ważne podczas szkolenia – mówił z kolei Draeger, który zajmował miejsce przeznaczone dla instruktora.

T-X w wydaniu Boeinga i Saaba został zaprezentowany we wrześniu tego roku. Zbudowano go w układzie z jednym silnikiem i dwoma statecznikami pionowymi. Kolejne loty pierwszego prototypu mają się odbyć w ciągu kilku dni. Oblot drugi prototyp zaplanowano na początek przyszłego roku.

USAF ogłosi zapytania ofertowe prawdopodobnie 30 grudnia. Jeśli faktycznie tak się stanie, producenci będą mieli czas na złożenie wstępnych propozycji do 30 marca. Następnie do 30 czerwca trzeba będzie przekazać dane o zachowaniu się samolotu w powietrzu.

Zobacz też: Wiemy, jak wygląda T-X Northropa Grummana!

(defensenews.com; fot. Boeing)

Boeing