Rosyjska marynarka wojenna wcieliła dziś do służby – po kilku latach opóźnień w budowie – pierwszy wielozadaniowy atomowy okręt podwodny typu Jasień-M (projekt 885M). Jednostka nosi nazwę K-561 Kazań. Oficjalna ceremonia podniesienia bandery odbyła się w obecności dowódcy rosyjskiej marynarki wojennej admirała Nikołaja Jewmienowa w stoczni Siewmasz w Siewierodwińsku. Uroczystość była tylko formalnością, ponieważ odpowiednie dokumenty przekazujące okręt podwodny od wykonawcy do marynarki wojennej podpisano już 4 maja.

Budowa Kazania rozpoczęła się w 2009 roku. Jest to pierwsza jednostka serii Jasień-M. W porównaniu z jedynym okrętem oryginalnego typu JasieńSiewierodwińska – na okręcie zmodernizowanym zastosowano nowocześniejsze systemy kontroli i większą liczbę systemów cyfrowych, tworząc na pokładzie coś, co nazwano jednolitą przestrzenią informacyjną. Dodatkowo zastosowano nowe rozwiązania wygłuszające okręt.

Według historycznych planów Kazań miał być przekazany flocie już w 2017 roku. Później harmonogram kilkukrotnie aktualizowano i przesuwano daty przekazania okrętu marynarce wojennej na 2018, a później znowu na 2019 rok. Wtedy pojawiła się kolejna informacja, że usunięcie wszystkich błędów i wymiana części niespełniających wymagań określonych przez ministerstwo obrony potrwa cały 2020 rok.



Jeszcze 10 lutego tego roku dyrektor Zjednoczonej Kompanii Stoczniowej Aleksiej Rachmanow zapowiadał w wywiadzie dla agencji RIA Nowosti, że Kazań zostanie przekazany 26 lutego. Z szesnastu dni zrobiły się jeszcze prawie trzy miesiące opóźnień. Okręt przydzielono do Floty Północnej, która w tym roku uzyskała status okręgu wojskowego.

– Po tym jak dyrektor generalny Siewmaszu Michaił Budniczenko i przewodniczący Państwowej Komisji Akceptacji Okrętów, kapitan pierwszej rangi Aleksiej Potieszkin, podpisali dzisiaj dokumenty przekazania okrętu, zaaprobowałem je – powiedział admirał Jewmienow. – Oznacza to, że okręt podwodny z powodzeniem ukończył wszystkie próby i jest gotowy do włączenia w skład floty i podniesienia bandery świętego Andrzeja, co stanie się 7 maja.

Wielozadaniowe okręty podwodne typu Jasień-M wedle oficjalnych zapowiedzi mogą przenosić szeroki wachlarz uzbrojenia woda–woda i woda–ziemia, obejmujący poza torpedami także pociski manewrujące Kalibr i Oniks przenoszone w ośmiu silosach znajdujących się za kioskiem okrętu. Razem można w nich pomieścić do czterdziestu Kalibrów lub trzydzieści dwa Oniksy. Można się spodziewać, że wyrzutnie będą przystosowane również do przenoszenia pocisków hipersonicznych Cyrkon.



– Atomowe okręty podwodne typu Jasień-M są wynikiem stałego rozwoju naszej floty podwodnej – powiedział Budniczenko. – Stanowią zupełnie nową jakość. Ich charakterystyki taktyczne i techniczne polepszono, zaimplementowano zupełnie nowe rozwiązania w celu optymalizacji pól fizycznych, systemów kontroli uzbrojenia i właściwości manewrowych. To wielki krok naprzód. To są okręty na miarę dwudziestego pierwszego wieku.

Okręt ma 13 800 ton wyporności w zanurzeniu i 139,5 metra długości. Załoga liczy sześćdziesięciu czterech oficerów i marynarzy. Jednostka może się zanurzyć na 510 metrów i rozwija 31 węzłów. W przypadku okrętów z napędem atomowym autonomiczność jest ograniczona głównie zapasami żywności dla załogi i wynosi około 100 dni.

Admirał Nikołaj Jewmienow.
(ministerstwo obrony Rosji, CC BY 4.0)

Co więcej, dziennik Izwiestija poinformował, że okręty podwodne projektów 885 i 885M są w stanie strzelać pociskami manewrującymi nawet w Arktyce. Jeśli informacje okażą się zgodne z prawdą, oznaczać to będzie, że rosyjskie okręty o napędzie jądrowym przenoszące niebalistyczne pociski rakietowe lub pociski manewrujące do niszczenia celów morskich i lądowych dysponują takimi samymi zdolnościami co podwodne nosiciele pocisków balistycznych z głowicami jądrowymi. Wcześniej tylko te drugie mogły wykonywać zadania tego rodzaju.



– W okrętach projektu 885 wyrzutnie torped usunięto z dziobu, gdzie tradycyjnie były rozmieszczane – mówił dyrektor generalny biura konstrukcyjnego Malachit Władimir Dorofiejew. – Dzięki temu zaprojektowaliśmy czysty akustycznie dziób mieszczący duże anteny sonarów. Ponadto dokonaliśmy transformacji w filozofii projektowania okrętów podwodnych i odeszliśmy od koncentrowania się wyłącznie na zwalczaniu wrogich okrętów podwodnych na rzecz możliwości wykonywania ataków na cele lądowe. Dlatego wyposażyliśmy atomowe okręty podwodne czwartej generacji w uniwersalne pionowe wyrzutnie rakiet, które umożliwiają zastosowanie pocisków różnego typu.

Operacja cumownicza na Kazaniu.
(ministerstwo obrony Rosji, CC BY 4.0)

Do tej pory ministerstwo obrony zamówiło osiem jednostek tego typu. Na różnych etapach planowania i budowy w stoczni Siewmasz znajdują się Nowosibirsk, Krasnojarsk, Archangielsk, Pierm, Uljanowsk, Woronież i Władiwostok. Z ośmiu okrętów pięć wejdzie w skład Floty Północnej, a trzy – w skład Floty Pacyfiku.

Pierwszym dowódcą Kazania został kapitan pierwszej rangi Aleksandr Biekietow. Okręt najprawdopodobniej będzie stacjonował w bazie Zapadnaja Lica w pobliżu granicy z Norwegią. Przypuszczenia można oprzeć na tym, że w tej samej bazie stacjonuje także Siewierodwińsk.

Zobacz też: F-15EX otrzymał nazwę Eagle II

(thebarentsobserver.com, rg.ru)

ministerstwo obrony Rosji, CC BY 4.0