Pod koniec października nad Saharą odbyło się pierwsze operacyjne pobieranie paliwa w powietrzu przez śmigłowiec Caracal. Latającą cysterną był KC-130 należący do Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Francja w chwili obecnej nie dysponuje latającymi cysternami zdolnymi do tankowania śmigłowców – to znaczy takich, które mogą lecieć tak powoli jak śmigłowce (zobacz też: Francja chce kupić C-130. Airbus szykuje się do walki?).

Tankowany Caracal należy do eskadry 1/67 „Pyrénées” i operuje z bazy N’Djamena w Czadzie. Stanowi jeden z siedemnastu śmigłowców tworzących aeromobilny komponent stacjonujący w bazach Gao, N’Djamena i Madama z zadaniem wsparcia francuskich oddziałów lądowych.

Tankowanie w powietrzu przy pomocy amerykańskiego KC-130 otwiera francuskiemu kontyngentowi zupełnie nowe możliwości planowania i prowadzenia operacji. Do tej chwili komponent aeromobilny wylatał łącznie ponad 5 tysięcy godzin w rejonie Sahary i Sahelu.

(defense-aerospace.com, fot. Maciej Hypś, konflikty.pl)

Maciej Hypś, konflikty.pl