Jane’s 360 poinformowało, że pojawił się problem z armatohaubicami M109A7 kalibru 155 mm, który blokuje dalszą realizację programu Paladin Integrated Management (PIM) w ramach kontraktu zawartego z BAE Systems 21 grudnia 2017 roku. Amerykański sekretarz wojsk lądowych Mark Esper poinformował, że program wprowadzenia do służby Paladinów doznaje opóźnień, gdyż rządowa inspekcja kontroli jakości w zakładzie produkcyjnym BAE Systems w Yorku w Pensylwanii ujawniła, że podwozia armatohaubic były nieprawidłowo spawane.

O kłopotach najnowszej wersji M109 po raz pierwszy poinformowano w lipcu. Wówczas Agencja Departamentu Obrony ds. Zarządzania Kontraktami stwierdziła, że BAE Systems doświadcza problemów z łańcuchem dostaw i jakością części, zaś pięćdziesiąt armatohaubic dostarczonych wojskom lądowym musiało z powrotem powędrować do zakładów producenta w celu inspekcji z powodu możliwych problemów z wykonanymi spawami.

Nieprawidłowości pojawiły się w czasie testów operacyjnych zestawów M109A7 z gąsienicowymi pojazdami amunicyjnymi M992A3 FoV Carrier Ammunition Tracked (CAT). United States Army Operational Test Command informowało o próbach w marcu. Odbywały się one w West Fort Hood w Teksasie.

Armatoahubice obsługiwali artylerzyści baterii B (Bone Crusher) 1. batalionu 5. Brygady Artylerii Polowej 1. Dywizji Piechoty z Fort Riley. Towarzyszyli im urzędnicy Departamentu Obrony i przedstawiciele producenta uzbrojenia. Żołnierzy tej jednostki wybrano nieprzypadkowo, gdyż będzie ona pierwszą formacją wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych, która otrzyma M109A7.

Testy miały być bezproblemową przepustką do uzyskania wstępnej gotowości operacyjnej uzbrojenia, zaś teraz okazuje się, że program mógł natrafić na niespodziewane kłopoty. Koncern BAE Systems oczekuje jednak na jego szybkie rozwiązanie i zatwierdzenie przez wojska lądowe, aby przejść do produkcji pełnoskalowej.

Zobacz też: Pękają wyrzutnie dla okrętów podwodnych typu Columbia

(janes.com)

US Army