Prezydent Palau Tommy Remengesau Junior zaapelował do władz Stanów Zjednoczonych o wybudowanie w tym stowarzyszonym z USA wyspiarskim kraju baz wojskowych. W ubiegłym tygodniu Palau odwiedził amerykański sekretarz obrony Mark Esper, a w rozmowie z nim Remengesau zaapelował o szybkie rozpoczęcie budowy niezbędnej infrastruktury.
Warto podkreślić, że była to pierwsza w historii wizyta amerykańskiego sekretarza obrony na archipelagu, co doskonale obrazuje rosnące zainteresowanie Waszyngtonu obszarem środkowego Pacyfiku. Wcześniej Esper oskarżył Chiny o prowadzenie działań destabilizujących w regionie.
– Prośba Palau do amerykańskiego wojska pozostaje prosta: zbudujcie obiekty wspólnego użytku, a następnie przyjeżdżajcie i korzystajcie z nich regularnie – powiedział Remengesau.
W bezpośredniej rozmowie z Esperem zasugerował on też potrzebę stałej obecności w regionie amerykańskiej straży wybrzeża. Jest to spowodowane koniecznością monitorowania należącego do Palau rozległego obszaru morskiego. Mimo że kraj ten jest jednym z najmniejszych na świecie (wyspy mają łączną powierzchnię 459 kilometrów kwadratowych), jego wyłączna strefa ekonomiczna zalicza się do największych – ma ponad 600 tysięcy kilometrów kwadratowych.
Pekin od kilku lat stara się wzmocnić swoją pozycję na Pacyfiku. Pojawiały się informacje o planach założenia w którymś z wyspiarskich państw bazy wojskowej. Dotąd plany te były skutecznie torpedowane przez USA i Australię, które postrzegają rosnącą aktywność Pekinu w regionie jako zagrożenie dla swoich interesów.
Chiny starają się wykorzystywać do poszerzenia swoich wpływów nacisk ekonomiczny. Dotyczy to także Palau. W 2015 roku Pekin wstrzymał ruch turystyczny z archipelagiem, czego powodem było utrzymywane przez ten kraj oficjalnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem.
Palau nie ma własnych sił zbrojnych. Stany Zjednoczone na mocy Porozumienia o Wolnym Stowarzyszeniu (Compact of Free Association) odpowiadają za obronę Palau. Amerykańskie wojska są obecne na archipelagu od dziesięcioleci. Obecnie stacjonuje tam trzynastoosobowy odział żołnierzy Batalionów Roboczych US Navy. Tworzy on Zespół Akcji Obywatelskich Palau, odpowiadający za szereg drobnych projektów infrastrukturalnych na archipelagu.
W skład Palau wchodzi wyspa Peleliu, na której jesienią 1944 roku Amerykanie stoczyli krwawą bitwę z Japończykami. Na mocy umowy stowarzyszeniowej Palauańczycy mogą służyć w siłach zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Obecnie amerykański mundur przywdziewa około 500 obywateli archipelagu.
Zobacz też: Trwa rozbudowa australijskiej bazy w Papui-Nowej Gwinei
(militarytimes.com, rnz.co.nz)