Były japoński minister obrony Satoshi Morimoto w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Defense News ostrzegł o możliwym przesunięciu dostaw myśliwców F-35. Powodem ma być wzrost kosztów związany ze spadkiem kursu jena do dolara.

Morimoto, jeden z czołowych japońskich ekspertów ds. obronności i analiz strategicznych, sprawował funkcję ministra obrony do grudnia ubiegłego roku, właśnie za jego kadencji podpisano umowę na dostawę czterdziestu dwóch F-35A. W chwili zawierania porozumienia 29 czerwca ubiegłego roku za jednego dolara płacono osiemdziesiąt dwa jeny, obecnie kurs oscyluje wokół stu jenów za dolara. Idący za tym wzrost kosztów może spowodować przesunięcie terminu realizacji kontraktu, od początku krytykowanego w Japonii ze względu na duże obciążenie dla budżetu. Pierwsza transza czterech myśliwców ma zostać dostarczona do roku 2017 w cenie 10,2 miliarda jenów za sztukę (124 miliony dolarów). Program dostaw miał zostać zrealizowany do roku 2021.

Morimoto i kilku innych ekspertów obawiają się, że wzrost kosztów może doprowadzić do opóźnienia realizacji zamówień o dwa, trzy lata. Takie przesunięcie będzie oznaczać dłuższe pozostawienie w służbie leciwych F-4, a tym samym osłabienie w stosunku do sił powietrznych Chin i Rosji. Zdaniem Morimoto Japonia nie może sobie pozwolić na opóźnienie większe niż trzy lata.

Rzecznik japońskiego MON, zapytany przez dziennikarzy o sprawę, stwierdził tylko, że bez względu na wszystko ministerstwo będzie dążyć do utrzymania jak najściślejszej współpracy z Amerykanami. Nie przewiduje ponadto zmian terminów dostaw trzech pierwszych transz liczących łącznie dziesięć samolotów. Zdaniem amerykańskich analityków opóźnienia w realizacji japońskiego kontraktu mogą się przysłużyć stabilizacji programu F-35.

(defensenews.com)