Siły Rządu Porozumienia Narodowego (GNA) odbiły z rąk Libijskiej Armii Narodowej (LNA) miasta Surman i Sabarata, leżące na zachód od Trypolisu. Według dowódców GNA pod jej kontrolą jest całe wybrzeże aż do przejścia granicznego z Tunezją.

Działania sił lądowych są wspierane przez lotnictwo, w tym tureckie drony. Od niedzieli trwały intensywne naloty, które umożliwiły GNA przeprowadzenie szybkiej ofensywy. W jej wyniku w ręce wojsk rządowych wpadło wiele sprzętu, w tym pojazdy opancerzone i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe BM-21 Grad.

– Nasze siły zadały ciężkie straty w szeregach agresora, w tym dziesiątki ofiar śmiertelnych i rannych, pojazdy opancerzone i platformy rakietowe – powiedział przedstawiciel GNA, pułkownik Muhammad Gununu.

Jednocześnie w niedzielę w rejonie Abu Grajn obrony powietrzna GNA zestrzeliła śmigłowiec Mi-35. Zginęła cała jego trzyosobowa załoga. Zniszczone miały zostać także dwa drony chińskiej produkcji Wing Loong.

Jednocześnie pojawiły się doniesienia medialne o zakupie przez Zjednoczone Emiraty Arabskie w Izraelu systemu przeciwlotniczego dla sił Chalify Haftara. Libijczycy mieli w ostatnich tygodniach przechodzić intensywne szkolenie z zakresu obsługi systemu na terenie Egiptu. Potem miał on zostać dostarczony do Libii. Strona izraelska oficjalnie nie odniosła się do kwestii sprzedaży uzbrojenia ZEA ani jego dostarczenia do Libii, jednak od pewnego czasu pojawiają się pogłoski o cichym wsparciu dla Haftara ze strony Izraela. W lipcu i sierpniu ubiegłego roku izraelscy instruktorzy mieli szkolić siły Haftara w walkach ulicznych.

W ostatnim czasie główni sojusznicy Haftara, czyli Zjednoczone Emiraty Arabskie i Rosja, zwiększyły dostawy uzbrojenia dla LNA. Ma to pomóc utrzymać pozycje wokół Trypolisu i przeciwdziałać coraz bardziej bezpośredniemu zaangażowaniu Turcji.

Zobacz też: Ile Pancyrów zniszczyły tureckie drony?

(libyaobserver.ly, aljazeera.com, libya.liveuamap.com)

Joe Pyrek, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic