Uzbrojona grupa około 200 separatystów anglojęzycznych zaatakowała kameruńskie siły bezpieczeństwa w zachodniej części kraju. Główny atak skierowany został przeciwko żołnierzom i policjantom stacjonującym w Mamfe i Eyumojock.

Szczególnie dotkliwy okazał się atak na Eyumojock. W wymianie ognia zginęło szesnastu żołnierzy i jeden policjant. Straty po stronie partyzantów to sześciu zabitych i kilkudziesięciu rannych. Miasto ma bardzo duże znaczenie symboliczne dla separatystów. To właśnie tutaj urodził się pierwszy samozwańczy prezydent Ambazonii Julius Auk Tabe. Według rzecznika kameruńskiego rządu bojownicy mają ściśle współpracować z nigeryjskimi grupami przestępczymi oferującymi im przeszkolenie oraz wsparcie materialne.

Do ataku doszło w czasie wizyty w kraju specjalnego wysłannika rządu Nigerii. Ma on zapewnić o pełnym wsparciu Abudży dla zdławienia ruchu niepodległości Ambazonii i utrzymania dobrych stosunków z Kamerunem. Misja ma szczególne znaczenie, ponieważ od początku zaostrzenia konfliktu pojawiały się oskarżenia, że partyzanci korzystają z baz ukrytych po nigeryjskiej stronie granicy.

Zobacz też: Nigeria wzmacnia siły w delcie Nigru

(voanews.com)

Staff Sgt. Lea Cuatt