Na paryskiej wystawie Eurosatory Rheinmetall zaprezentował oprócz nowej armaty czołgowej także bojowy wóz piechoty Lynx. Pojazd ma stać się podstawą do stworzenia nowej rodziny modułowych wozów bojowych.
W pracach nad Lynxem Rheinmetall postawił sobie za cel uzyskanie możliwie najwyższych parametrów siły ognia, mobilności odporności pojazdu oraz świadomości sytuacyjnej załogi. Główne uzbrojenie stanowi zainstalowane w załogowej wieży, zasilane zewnętrznie działko kalibru 30 lub 35 milimetrów, mogące strzelać amunicją programowalną. Na życzenie klienta pojazd można dozbroić w wyrzutnie pocisków kierowanych oraz rozmaite uzbrojenie pomocnicze. Dowódca i celowniczy oprócz pracy w standardowym trybie hunter-killer, mogą przełączyć się na tryb killer-killer. Połączony z systemem kierowania ogniem system świadomości sytuacyjnej (SAS) umożliwia obserwację dookoła pojazdu w zakresie 360 stopni i dodatkowo obejmuje czujniki ostrzegające przed opromieniowaniem wiązką lasera oraz identyfikujące pozycję przeciwnika na podstawie dźwięku wystrzału. Dodatkowo system kierowania ogniem może automatycznie wykrywać i śledzić potencjalne cele.
W zakresie ochrony pojazdu i załogi Lynx podąża za światowymi standardami. Konstruktorzy starali się zapewnić maksymalną ochronę przed wybuchami min oraz improwizowanych ładunków wybuchowych. Pancerz pojazdu ma konstrukcję modułową, w zależności od wybranego stopnia ochrony wóz może osiągnąć masę 38 ton.
Na Eurosatory zaprezentowano dwa warianty Lynxa: KF31 z trzyosobową załogą i sześcioma żołnierzami desantu oraz nieco dłuższy KF41, który może zabrać ośmioosobowy desant. Rheinmetall planuje opracować warianty rozpoznawczy, dowodzenia, zabezpieczenia technicznego oraz ewakuacji medycznej.
(rheinmetall-defence.com; fot. Materiały prasowe Rheimnetall Defence)